Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Friday, August 5, 2016

(108) Wyścig szczurów - Tede



Czasem się spotyka
Rówieśnika
Gajer neseser firmowa bryka
Zegar tyka
Czas ludzi zmienia

No cóż patrząc się jacy kiedyś byliśmy w okresie podstawówki czy liceum a jacy teraz...

Letni wieczór i Ty podszedłeś
I gadka
Temat twoja posadka
Zero żartów i nawijki o małolatkach
Tylko o firmowych wydatkach
Spadkach
Notowań konkurencji
Potem gładka
Przejściówka do pensji
Cztery brutto to cię kreci

To chyba najgorszy typ ludzi. Choć sam rzadko żartuje czy nawijam o dziewczynach (no dobra może na blogu to wygląda inaczej). Ale nie lubię gadać o kasie jak i pracy. Jeszcze o pracy z osobami z którymi pracuje bo mamy podobne odczucia i dużo rzeczy można pominąć bo nie trzeba wszystkiego tłumaczyć. A co do kasy zarabiasz tyle na ile zapracujesz.

Na codzień styl jak na wesele
Gant-ele
Włosy natarte żelem
Bieg za portfelem co
Portfel jest celem no
Ten kto nie jest jak ty jest nikim

Osobiście nie lubię garniturów, choć wiele osób mi mówi że zajebiście w nich wyglądam (wg mnie każdy tak wygląda, przecież to tzw. strój wyjściowy). I bardziej zwracam uwagę na osoby normalnie ubrane na codzień a nie te odpicowane. Bo dzisiaj w tej pogoni za wyglądem dołączając do biegu dla mnie wtapiasz się w tłum. Sam pamiętam jak w autobusie zwracałem uwagę na dziewczynę w jakieś szaroburej bluzie, starych butach, siedzącą ze spuszczoną głową niż śmiejące się i odpicowane laski obok. Sam na codzień chodzę w starych ciuchach, ale głupota byłoby stroić się z powodu mojej pracy. Gdy wszystko jest w pyle drzewnym i kleju używanie starych ciuchów ma sens. Gdy krytykujesz mnie za wygląd nie doceniasz mojej pracy. A często najlepiej wyglądają ci co nie mają innych zalet, ci co zarabiają np ciałem - to kogo doceniasz to twój wybór, ale pamiętaj on świadczy o Tobie.

Forsa wóda narkotyki
Kurwy firmowe bankieciki
Parę łyków ameryki
Niejeden się tym zachłysnął niejednemu sen z oczu prysnął

Ile osób takich dookoła. Tutaj nawet tacy zwykli pracownicy. Ci co są sami wiedzą jak jest, a ci którzy nie to nic nie tracicie. Właściwie to lepiej dla was.

Wiem, że ćpałeś koks w klozecie
Jesteś najlepszy na świecie
Bzdury, jesteś śmieciem
Co patrzy z góry

Widać to po ludziach. Jak rozmawiają, jak się patrzą. Choć tu ciekawostka wracając z Majorki to mnie celnicy zatrzymali na wymaz na narkotyki. Jak to podsumowała współtowarzyszka podróży: "bo wyglądasz na dilera" :D

Nie mam fury
To czekaj człowiek
Jeszcze ci oczy wyskoczą z powiek

Niektórzy lubią żyć pod zastaw. Inni muszą już coś mieć. To jak ci co muszą codzień walnąć kilka browarów. Ja też piję, ale wolę przy jakieś okazji nastoletnią czy 20-paroletnią whisky. Niektórzy każdą wolną chwilę gdzieś podróżują po okolicy bliższej czy dalszej. A ja posiedzę trochę w domu a jak się już ruszę to sprawdźcie mój 106 wpis. A co do auta...

Ja czekam sobie czekam czekam
Jeszcze się miniemy przyrzekam

...jeszcze mi nie jest potrzebne. Może masz jakieś braki które potrzebujesz wynagrodzić sobie materialnymi rzeczami. Ja nie. I gdy oceniasz mnie po tym co posiadam to raczej świadczy to o Tobie nie o mnie. Bo czasem na lepsze rzeczy trzeba sobie poczekać, a Ty jak wolisz łap każdą okazję po drodze. Tylko z tymi okazjami uważaj aby nie rozmienić się na drobne.

Pieprze twoje szczyty
Wole hity
Wiec nie pierdol mi ty
Ze jestem gorszy
Bo ty widzisz pozytyw przez pryzmat forsy dokładnie wiesz
Ty widzisz pozytyw przez pryzmat forsy

Znam kilka osób które tak patrzą się tak na życie. Ale grono najbliższych znajomych ma gdzieś takie podejście do życia. Są inne ważniejsze wartości.

Fleszy błyski
Najdroższa whisky
Wielko budżetowe teledyski
Nie myśli o tym wszystkim TeDe

No dobra choć wspomniałem o drogiej whisky (maks 34 letnia), to jednak są dużo droższe. I moją głowę zaprzątają inne ważniejsze rzeczy.

Ty toniesz w stercie
Papierów na biurku
Wiesz co pierdol się szczurku!

Mi udało się uniknąć wyścigu szczurów. I mimo wszystko daje rade. To tradycyjnie kończymy refrenem:

Człowiek e to wyścig szczurów
Do szklanych domów z szarych murów
Jak twój guru
To PLN ty przegrasz wyścig ten

No comments:

Post a Comment