Can I live?
Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)
Saturday, July 23, 2016
(99) Ultraviolet Dreams - Cypress Hill
Dziś trochę o snach. Każdy z nas ma sny. Choć często się mówi że nic się nie śniło to naprawdę nie pamiętamy snu. Mamy różne sny. Niektórym śni się praca - osobiście jakoś nie pamiętam abym miał takie sny ale sporo osób wokół już tak. Ogólnie pamiętam tylko 2 kategorie snów które się mi śniły, ale zanim o nich to ciekawostka. Pierwsza to języki. To znaczy obce języki. Podobno dobrze rozumie się język jak zaczyna się śnić w obcym języku. Czy mi zdarzyło się śnić i mówić w nie ojczystym języku? Tak. I o ile zdarzyło się kilka takich snów jak jestem w Anglii to pamiętam że pierwszy taki sen miałem już w podstawówce jak tylko zacząłem się uczyć angielskiego. Mimo że wtedy nie przykładałem do niego dużej wagi i nie przykładałem się do niego. Wtedy też nie myślałem że kiedykolwiek wyjadę z kraju. Ile to się pozmieniało. To teraz te 2 kategorie snów.
Pierwsza to sny o śmierci. Nawet wiem że wystąpiłem w jednym takim śnie kumpla. Wyobraźcie sobie że jesteśmy na dachu wieżowca, on wisi na krawędzi i trzyma się jej kurczowo jedną dłonią i woła mnie o pomoc. A ja podchodzę i z moim uśmiechem na twarzy i zainteresowaniem w oczach powoli podważam jego jeden palec aby trzymał się już tylko na 4. Potem kolejny więc już tylko na 3. Itd. Niektórzy to mają dziwne sny co nie? A moje sny o śmierci to np powrót do domu i nagle na klatce z każdej strony otacza mnie banda zombich/potworów i zaczyna zjadać żywcem... To był chyba jedyny sen gdzie śmierć przeżywałem w 1 osobie. A tak zazwyczaj śniło się mi iż widziałem się w 3 osobie. I to często jako nieruchomy bezosobowy punkt obserwujący wydarzenia. Np jak biegnę (uciekam przed czymś) nocą do tunelu, po chwili słychać strzały w tunelu wybiegam, padają kolejne strzały i ja na ziemię zabity kulą. Albo widzę jak się topię, jak zwijam się w pozycje embrionalną i idę na dno (gdy byłem mały nie umiałem pływać). Pewnie jakieś jeszcze z wypadkami samochodów (np jadąc mostem most się zawala) czy samolotów itp. Ciekawe doświadczenie bo w prawdziwym życiu śmierci doświadczymy tylko raz.
A druga kategoria snów to sny erotyczne. Tu też występowałem w czyś snach - dokładnie mojej eks na szczęście. ale pozwolicie że jej jak i moje sny tej kategorii pominę - może kiedyś a może nigdy. A wy jakie macie sny? A kolejny wpis to... niespodzianka.
Labels:
Cypress Hill,
hip-hop,
rap,
sen,
urlop
Subscribe to:
Post Comments (Atom)
No comments:
Post a Comment