Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Saturday, July 2, 2016

(95) How I could just kill a man - Cypress Hill



Here is something you can't understand
How I could just kill a man

Dziś o muzyce. Na początek ciekawostka. Ta słynna piosenka z debiutanckiej płyty grupy zanim powstała była 3 różnymi piosenkami. Dopiero za namową Dj Mugsa B-Real skompilował 3 teksty w jeden. Dlatego też każdy z 3 wersów piosenki ma trochę inne brzmienie. Po co przytaczam taka ciekawostkę? Otóż że czasem trzeba zmienić pierwotny zamysł. Że konstruktywna krytyka może poprawić efekt końcowy. Zamiast 3 piosenek co przeszłyby bez echa mamy jedną co zapisała się jako klasyk rapu. Czasem trzeba coś poświęcić aby osiągnąć coś więcej.

Here's an example, just a little sample.
How I could just kill a man!
One-time tried to come in my home,
take my chrome, I said "Yo, it's on.
Take cover son, or you're ass-out.
How you like my chrome?", then I watched the rookie pass out.
Didn't have to blast him, but I did anyway...
Hahaha... that young punk had to pay.
So I just killed a man!

Teraz trochę inna historyjka. Ostatnio jak byłem u kumpla zabrałem się na koncert szkoły muzycznej. Coś fajnego muzyka na żywych instrumentach - aranżacje Lords of the Rings i Star Wars (drygował Darth Vader!). I co mnie zaskoczyło to że mimo iż na skrzypcach grałem na początku podstawówki to wciąż coś zostało z tego. A mianowicie o ile jak grały trąbki, grupa jazzowa, orkiestra czy śpiewał chór to jakoś nie odróżniałem zaawansowania muzyków. Ale jak grały instrumenty smyczkowe to spokojnie odróżniłem początkujących od juniorów a tych od seniorów. Szkoda że przestałem grać ech...

It's gonna be a long time before I finish
one of the many missions that I have to establish
To light my spliff, ignite ya with these sights
and if you ain't down: bullshit!
Say some punk try to get you for your auto,
Would you call the one-time, play the role model?
No, I think you play like a thug
Next hear the shot of a magnum slug
Hummin', comin' at cha
yeah ya know I'm gonna gat ya
How you know where I'm at when you haven't been where I've been,
understand where I'm coming from.
When you're up on the hill, in your big home
I'm out here, risking my dome.
Just for a bucket, or a fast ducat
just to stay alive, aiyyo I gotta say "fuck it".

Ostatnio zassałem sobie też programik co robi Autotuna. Pamiętam jak kiedyś dawno temu się nagrywałem tak nie lubiłem swojego głosu. I żeby mój flow mi się podobał to musi być tak zmasterowany autotunem że szok. Jak się słyszę to się dziwię jak ludzie w ogóle wytrzymują mój tembr głosu, dykcję itd. A co do zabawy Garage Bandem - jak złożyłem sobie ten początek to nic więcej nie ruszyłem. Brak czasu. Za dużo nadgodzin ostatnio - ale cóż na moim dziale był wypadek... i nie mogę nic więcej powiedzieć - choć może kiedyś w innym wpisie. Ale żeby uspokoić tych co się może zaczną martwić - mi się nic nie stało. A zakończmy outrem z piosenki:

All I wanted was a Pepsi

No comments:

Post a Comment