Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Wednesday, July 27, 2016

(103) Dokładnie tak - Tede



Nienawidzą mnie, bo tak jak chcę, to słowa tnę.
I nie ma "Ee! Tak to się nie da".

Ktoś na pewno mnie nienawidzi. Choć w pracy słowa mojego liniowego: "przecież cię każdy lubi".

I stąd się bierze twoja złość?
Bo życie mi nie dało w kość?
Dość! Nieważne co myśli ktoś.

Pewnie sporo osób tak myśli. A może to po prostu konsekwencje moich wyborów i ścieżek życia które przeszedłem?

Fatum zawsze musiało się upiec,
a życie mi nie dało po (dupie).
A co? 4runner? Drugiego kupię
nie rozbiwszy pierwszego na słupie.

Choć nie mam samochodu to wers dobrze oddaje moje podejście do rzeczy. Że w jakiś sposób o nie dbam. Jak bluza która mi służy od 10 lat już. Jak pierwszy podręcznik do RPG który mi towarzyszy jakoś od końcowych lat podstawówki (czyli 7 czy 8 klasy).I choć mam wciąż go to obok niego na półkach mam kolejne setki pozycji (nie chce mi się liczyć czy już do 1000 dobiłem). 

Te gatki głupie à propos podtekstów
wynikają z twoich kompleksów.
Chwytasz tekstu wyrwanego z kontekstu.
Za wszelką cenę szukasz pretekstu.

Co do łapania za teksty to lubię to robić. Najlepiej mi to wychodzi jak używam dokładnie sformułowań które ktoś użył przeciwko mi. Czasem można coś powiedzieć a czasem takie samo stwierdzenie z ust kogoś innego nie ma sensu. Jakby w jednym pomieszczeniu umieścić 2 nosicieli głodujących już mózgojadów i kogoś o IQ 210. I jakby każdy z nich powiedział zdanie : "każdy kto mnie otacza ma takie samo IQ". Może kiedyś przytoczę lepszy przykład dokładnie z życia. Ale mam nadzieję że już rozumiecie co chcę powiedzieć. 

No bo ty luz masz przy dziewczynach.
A co? To przy chłopakach się spinasz?
No cóż mam zupełnie na odwrót. I raczej kobiety lubią jak facet pod ich działaniem się spina:P

Przeginasz i wiesz dobrze o tym.
Nie próbuj robić ze mnie idioty.
Proszę, weź mnie za zwroty nie łap.
Nie masz swojej roboty? Do dzieła!
Nie masz swojej roboty? Do dzieła!
Do dzieła! Do dzieła.

Nic tylko się pod tym podpisać.

Nienawidztwo. Przeszłości dziedzictwo.
Jestem ponad tym jak lotnictwo.
Nic to, oblatuję to bokiem.
I tak mnie słyszysz jak deszcz zza okien.
Rok za rokiem, ten sam dźwięk.
Kropli deszczu o parapet brzdęk.
Brzdęk, brzdęk! To zawsze słyszysz
i nie ma opcji, że to ściszysz.

Więc mimo upływających lat wciąż ten sam. Skoro dalej inspirują mnie piosenki z czasów liceum. A jutro z powodu moich imienin znów kontrowersyjnie z piosenką "Baunsuj ze mną". To zamykamy na dziś refrenem:

Dokładnie tak, ja tonę w dumie
i stać mnie na to, żeby ponad się unieść.
Ty możesz nie rozumieć z tego nic.
Po prostu tak musi być.

No comments:

Post a Comment