Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Friday, January 30, 2015

(17) Can't Keep Me Down - Cypress Hill x Rusko


W jednym z strojów na siłownie.

Dziś następca najpoczytniejszego wpisu na moim blogu Can't Get The Best Of Me (92 wejścia). Czyli jak każdy się domyśla znów napiszę o siłowni. Zapraszam do zobaczenia zmian po 3 miesiącach siłowni - choć faktycznego treningu 9 tygodni z powodu remontu siłowni i choroby. Bez żadnych odżywek, wspomagaczy itp. Czysty trening i większe/częstsze posiłki.

Fathered a style then so many bitches counterfeit it,
20 years grindin it out blood, 
sweat and tears,
I was supposed to be the lost one but had no fears,
Hit the gas, taking lanes then switching gears,
Whatever the path is concentrate on what you hear

Rozgrzewka nic się nie zmieniła poza tym że teraz wiosłuje cały dystans 2000 m za jednym razem a nie 4 razy po 500 m. Co do samych siłowych ćwiczeń teraz robię po 3 serie każda od 6 do 8 powtórzeń. Na nogi wyciskam teraz 130 kg (na starcie 120 kg). Niskie wiosłowanie skok z 40 kg do 50 kg. Lat pull down skok z 40 kg na 45 kg. Mięśnie brzucha z 5 kg na 10 kg. Biceps/triceps z 10 kg na 15 kg. Największy skok na chest press. Przez pomyłkę. Akurat chciałem trochę podwyższyć obciążenie - sprawdzam robię 45 kg to zmienimy na 47,5 kg. Po wykonaniu ostatniej serii tylko 6 powtórzeń bo jednak było bardzo ciężko sprawdzam jeszcze raz gdyż podniesienie o 2,5 kg nie powinno mnie tak  wymęczyć. Tak pomyliłem rządek i zamiast ćwiczyć na 42,5 kg podniesionych z 40 kg co robiłem wcześniej to ćwiczyłem o 7,5 kg więcej. I nie zmieniłem obciążenia - ćwiczę na 47,5 kg a zaczynałem na 35 kg. Na stałe dodałem jeszcze ćwiczenie łydek - 110 kg ale 3 serie po 12 powtórzeń. A tak czasem jak jest znajomy to ćwiczę trochę z nim innymi technikami i inne partie mięśni - dodatkowo do tego co napisałem powyżej.

Your staring at your feet,
While im staring at defeat,
Ride in its sides it's success or demise,
I keep Cypress Avenue fresh on the mind,
You know I made it out the ghetto one step at a time.

(usunięte zdjęcia...)

I live amongst the clouds,
Only the most high is above me,

No One Can Keep Me Down,

My roots are in the streets,

An the streets will always love me,

So no One Can Keep Me Down

Ciekawe czy i ten post dorówna poprzednikowi. Czekam na komentarze. Do kolejnego razu i miłego weekendu. 
PS. I zapraszam do Inspiracje zobaczyć teledysk do tytułowej piosenki i zastanawieniem się nad przekazem. Na Youtube tego nie ma.


Saturday, January 24, 2015

(16) I Remember That Freak Bitch (From The Club) - Cypress Hill



Dziś mało tekstu piosenki - jest trochę zbyt.. prawdziwa:P kto chce się zgorszyć i słuchanie piosenki z zakładki Inspiracje to za mało tutaj liryka .


I remember that freak bitch, up in the clubs
The Victoria's Secret, she give love
No matter which way you keep it
You'll get shoved out the picture, now peep it
(You get the gloves bitch!)


Znów zabrałem się za ciężki i kontrowersyjny temat - aż znów pisanie tego zajmie mi dużo czasu. Mam nadzieje że żadne koleżanki mnie nie przestaną lubić po tym wpisie:)
Żeby się za bardzo nie powtarzać odsyłam też do wcześniejszego wpisu na blogu - Guilty Conscience - Eminem - gdzie 2 i 3 cześć wpisu pokrywałaby się z dzisiejszym.
Skoro w piosence jest o klubach od tego zaczniemy. Tak samo jak w Polsce jak i w Anglii dziewczyny ocierają się o nieznanych facetów - osobiście tego nie lubię więc nigdy nie idę tam bez obstawy z koleżanek. Choć najbardziej śmieszny moment to kiedyś dawno temu miałem w Polsce- świeżo poznana dziewczyna i już dająca do zrozumienia żeby jej drinka postawić. Ja rozumiem na randce ale chyba nie przy pierwszym przypadkowym spotkaniu - no cóż wolę jak się ludzie cenią. I pierwszy raz jak byłem na dysce w Anglii od razu jakaś Murzynka chciała iść ze mną do domu - wiadomo po co. Albo jeszcze z czasów pierwszej wizyty w Anglii znajomą z którą wychodziłem na spacery - z wyglądem takim że bratowa myślała że ja na sex się z nią umawiam - choć ja się cenię, bo dziewczyna z każdym mijanym chłopakiem "cześć" a wiedziałem że większość z nich zna ją dość głęboko :P zresztą po jakimś czasie była plotka o niej że matka po imprezie zastałą ją w łóżku z 3 facetami..tak na raz:) Skoro jesteśmy przy Anglii inny przykład dziewczyny - po rozstaniu z swoim facetem zaczęła spotykać się z jego kumplem, potem siostrzeńcem tego ostatniego (gdzie tych 2 razem mieszkało) i w końcu miała jakiegoś nowego. I tak wszyscy przychodzili do tego samego domu - dodam tylko że działo się to na przestrzeni 2-3 tygodni może. A na zakończenie części o klubach żarcik angielski o poznanej dziewczynie w klubie - jeśli znasz jej imię to znaczy że już ją zaliczyłeś w toalecie.

Aiyyo I miss that girl, she had the bomb, was the
bomb-diggy bomb bomb, 


Teraz o dawnych koleżankach z polski - jedna co przyznawała się że jest nimfomanką, i jej dość stałym kolesiem (choć nie jedynym) był taksówkarz - po imprezach telefon do niego odwiezienie wszystkich do domu a ona jeszcze ta szybka przejażdżka:P Lub koleżanki na których widok inne mówiły że skąd takie znam - wygląd zajefajny ale.. same mówiły że mają ochotę na faceta to trzeba na dyskę iść kogoś wyrwać, oglądające hentai mangę i nie mające nic przeciwko robieniu tego co w tym angielskim żarciku. I śmieszna zazdrość kobiet o inne- zwłaszcza te o mniejszym biuście do tych o większym. Gdy koleżanki gadały na jakąś dziewczynę że przy ich kumplach tak się eksponowała.. śmieszne gdyż niemal każda dziewczyna chwali się swoim dekoltem - niby rozmawia z tobą abyś patrzył się jej w oczy a siada tak albo nachyla się zakładając buty abyś spokojnie zobaczył jej atuty..i najlepsze to te co nie zakładają stanika do tego:P Choć osobiście nie lubię gdy dziewczyna zbyt się eksponuje- co to za wyzwanie zobaczyć jak wygląda skoro już wszystko widać:P


With those electric eyes, hypnotized
any wise man surprised, the queen of the lye


Teraz różne historie. Narzeczeństwo- chyba 2 tyg do ich wesela, są jako goście na weselu znajomych. Tam dziewczyna poznaje jakiegoś chłopaka, zrywa z narzeczonym jedzie sobie z nowym nad morze na urlop.. i jak już wszystko odwołane a tamten się nią znudził chciała wrócić..lub gdy dziewczyna rzuca chłopaka mówiąc mu że chce spróbować innych bo nie wie jak to z innymi jest (to co mam spróbować kogoś zabić bo jeszcze nikogo nie zabiłem to nie wiem czy to fajne?), bo inni tak robią (heh to jak z tym miliony much jedzą gówno to nie mogą się mylić:P ). Lub gdy dziewczyna rzuca chłopaka bo że niby ten tylko o seksie myśli a po 2 miesiącach chce wrócić - heh to co inni jednak myśleli więcej o tym?:P Lub dziewczyna zmieniająca chłopaka co tydzień..przesiadująca z nimi na korytarzu w wieżowcu topless (jak ktoś szedł dopiero chowała się do domu), lub taka co swojej ochoty na faceta nie mogła powstrzymać i zaczęli się zadowalać na półpiętrze. Lub spotkanie w barze dziewczyna ma chłopaka w innym mieście, podbija do niej jeden a ta w odpowiedzi bierze rękę drugiego i kładzie sobie na udzie i nic nie mówi gdy pyka sobie fotkę jej dekoltu. Lub samotna matka chcąca wyrwać faceta co kosi trawnik więc chce bezpośrednio przy nim opalać się topless.

Damn I guess I'm jealous that another fella's got with her

Na zakończenie jakieś podsumowanie, przemyślenia.. Ciężko bo ciężki temat. Zarzucono mi że widzę tak każdą kobietę - to nieprawda. Tekst pokazuje tylko wycinek kobiecości. Jak duży -zależy w jakim towarzystwie się obracasz. A to zależy od twojego wieku i osobistych preferencji:P I bynajmniej faceci też są podobni - ale o tym kiedyś w innym wpisie jak znajdę piosenkę inspirującą. I drobna uwaga rozjaśniająca ten wpis - każdy się może zmienić. Wiem że jedna z tych dziewczyn jest teraz mężatką z 3 dzieci i mocno kocha swojego męża. Czasem niektórzy potrzebują trochę szaleństwa w życiu aby dojść do tego kim są tak naprawdę. Bo to nie droga którą podążamy a cel do którego zmierzamy się liczy. Do następnego.


Friday, January 16, 2015

(15) Nie oddawaj duszy - DJ600V feat Numer Raz

Something for one person who asking about this - photo of building where I live.

Today another post in English. Check this out. And probably in this post lyrics is more important that my rumblings.

Tak się zaczyna znajomość pewna dziewczyna 
najebka klub widzę jak mnie przycina 

łup czas się zatrzymał w miejscu 
mijam się z nią w przejściu 100 bpm w sercu od słowa do zdania 

Everybody remember this first feeling when you meet someone special - and you notice that person look at you.

tak się zaczyna pierwsza randka pub do kina 
urok uczucie dobre samopoczucie 

This fantastic feel when you start spending time together - going out to pub or cinema.

miłość nie wybiera jeszcze jakaś bariera 
ona nie chce Numera cholera jest strasznie szczera 

And this moment after some time when you heard from that person - I don't want you.

cóż zastanowię się wiem już fajna małolatka 
dobra Gatka szmatka i kilka pięknych róż ustawi ja wzdłuż siebie
i tak będzie w siódmym niebie 
myślę sobie spoko jestem człowiek wiec się uda 

You think about that. You do what you must do and she still be with you.

spotkania w klubie a w niech często mam w czubie 
zapomniałem się i oddałem się sprawie za bardzo 

Sometimes you forgot yourself what born troubles.

zauroczenie i przyzwyczajenie chyba raczej się nie zmienię 
mam już jakieś doświadczenie chuj trafił instynkt mój 
zatraciłem się całkowicie zmieniło się moje życie 
dla szczęścia czy dla zguby 
liczne przejścia i ponowne próby zejścia fiasko bo uczucia nie gasną

You be together in one day next separate another time reconcile and repeat that series couple of times.

Czas nas zmienił chyba bym się nie zamienił na nią 
dużo myślę ostatnio a słowa bardziej ranią

Time fly by, and everybody change. We still thinking about past. But when you start talking with that person words start hurting both of you.

poddać się czekaniu czy ruch do przodu dać 
wszystko jep kurwa mac widocznie tak ma się stać 

This big question - still thinking about past or move to the future.

minie i nie zapomnę o swojej dziewczynie chociaż większość przy niej ginie 

But whatever you or she doing you never forgot the past.

czy dobrze czy nie trochę tego nie kumam 
bo mam na oczach klapki gadki rady kumpli wpływy zrywy i tak mam sprzeciwy 
za daleko zabrnąłem nic nie słyszę bo się zachłysnąłem miłością 
to graniczy z fiołem koniec z młodością koniec z wolnością czasem tego za Malo

And love blocked all reason. Even all friends told you quit this. This feelings steal from you youth and freedom.

Tak już bywa kiedy serce się wyrywa 
dusza nie ma opcji miłość jest pamiętliwa czasem chciwa 
zbyt w tej gierce musi być w końcu zgrzyt 
miłość budzi nienawiść zazdrość zawiść po co? 

How many times you are jealous about your second half?

Kocham ja dniem i nocą przecież wiem o tym 
gdzie jest szczęście musza być kłopoty 
niekiedy z głupoty a niekiedy z rozsądku 
mogłem myśleć o tym na samym początku 

Love is not only happy thing but sometimes troubles.

teraz nie mowy słowem straciłem dla niej głowę 
rozsadek problemy chwilowe rozwiąże je może 
nie będzie potrzeby drastycznych Śródków podjąć żeby 
a potem już kiedy kiedy wszystko się kruszy 
oddaj serce ale nie oddawaj duszy

But after everything was finished - give your heart to that person but keep your soul for yourself.

Nie oddawaj duszy tylko serce nie nie nie 
Nie oddawaj duszy tylko serce nie nie nie 
Nie oddawaj duszy tylko serce nie nie nie 
Nie oddawaj duszy tylko serce nie nie nie 

Saturday, January 10, 2015

(14) How Come - D 12



So I changed huh? You got a phone, pick it up, call me

Dziś wyjątkowy wpis - z powodu tego iż przez grudzień przeprowadziłem eksperyment. Jego wyniki w dzisiejszym wpisie, ale też przemyślenia związane z tematem jakim jest częstotliwość kontaktów między ludźmi.

So young, so full of life in vibrant side by side wherever you was ridin' I went
So close, almost on some Bonnie and Clyde shit
...
We grew up, grew apart, as time went by us, then I blew up
To both yours and mine surprises
Now I feel the vibe I just cant describe it
As much as your pride tries to hide it
Your cold, you touch its like ice
In your eyes is the look of resentment
I can sense it, and I don't like it

Zatem co to za eksperyment? A więc przez grudzień liczyłem kto się pierwszy do mnie odezwie. Jak się spodziewałem odzew był niewielki - tylko 2 osoby. Jeden kolega (dzięki Daniel)i jedna koleżanka (dzięki Ania). Na święta życzenia dostałem tylko od jednej koleżanki -innej niż poprzednia (dzięki Aniu:D ). Fakt iż przez ten czas rozmawiałem z większą ilością osób, choć wciąż ilość pokazuje ze jestem introwertykiem - 9 osób. Pomijam rozmowy z współpracownikami, osobami wymienionymi wcześniej i osobami z którymi rozmawiałem na żywo (chyba że oprócz rozmów na żywo był też kontakt przez neta/sms/telefon itd). Jak ktoś pamięta mój pierwszy wyjazd i wpis z pierwszego bloga o nazwie " I'm still  #1 " pamięta iż wymieniłem bardzo dużo osób które wciąż o mnie pamiętały i utrzymywały kontakt. Co zatem się zmieniło?

...
Some bitch that I wasn't with I would hit her then quit

But you would pull a talk with her and tell her she was the shit
I told you don't get involved in it, you was smoking the chron with her
Coming out of the bar with her stumbling half drunk
Like you all was husband and wife or something
But me catching her fucking other niggers must've hurt you pride or something
'cause you won't fuck at the mouth with people like you wanted with me
When all I tried to do was show you that your bitch was shifty
And ever since the fans and all the shit that I produced
You're acting like I ain't your man and lying like she can't be loose
But I am really you friend, I'm just trying to tell you the truth
But don't hate the game or the player
'cause the one that is changing is you


Na pewno upłynęło już 8 lat od tamtego czasu. Każdy z nas się - postarzał? wydoroślał? Czy się aż tak pozmienialiśmy? Widzę to raczej jako ewolucje a nie gwałtowną rewolucje. Wtedy każdy z nas miał więcej czasu - okres liceum, studiów to okres gdzie ilość obowiązków nie była duża. Jeden telefon i już jest się umówionym na spotkanie - bar, kino, disco, domówka, ognisko, lodowisko, grill czy piwko na łonie natury. Co zmieniły upływające lata? Doszło obowiązków - do tego takich co zajmują więcej czasu. Pierwszy najważniejszy obowiązek to zamiana nauki na pracę - pamiętam moja pierwsza pracę na myjni - 7 dni w tygodniu i zdarzało się że od 6 rano do 22 wieczorem. Choć większość pracuje tylko na 40 godzinnym tygodniu pracy są osoby o nienormowanym czasie pracy lub robiące często nadgodziny. To dużo więcej niż czas spędzony na nauce. Do tego sporo osób ma już dzieci - to dodatkowe obowiązki zajmujące czas. Do tego z każdym nowym rokiem poznajemy coraz nowe osoby - jedne tylko na cześć inne dużo dogłębniej:P Jeśli idzie o podział czasu zawsze na pierwszym miejscu stawiamy nasza druga połówkę, potem rodzinę/przyjaciół, znajomych z pracy itd. Pierwsze zmiany w częstotliwości spotkań zauważyłem już po pierwszym powrocie z Anglii - jak większość osób przekładała terminy spotkań na później tłumacząc się nawałem obowiązków gdy zaledwie kilka miesięcy wcześniej gdy byłem w Polsce na urlopie każdy znalazł chociaż tą godzinę między innymi obowiązkami aby się spotkać.

You're only at the top 'cause my homie had to stop
Now we acting like I gotta live only for the block
Homies in the hood only she be on the tube
Only gossip on the porch get to speaking on who
Fools I used to rap with all expect magic
Like my finger get to snapping and *poof* it just happen
But PROOF is just acting out the party was stoned
Shady made it so my babies ain't starving at home
See the devil in you grin since the ghetto we been friends
Whenever real intelligence that's forever till the end
I be the hatred in your eyes and the Satan in your lives
And wasting my times with these snakes in disguise
(how come) when you talk its with bitter and spite
And (how come) it's my fault for what you did with your life
And everytime I go to hear you and play you look away
We barely embrace, you can't even look me in my face.

Miłe że mimo tego iż tak rzadko teraz rozmawia się ze znajomymi wciąż są tacy którzy mimo tego ze ostatnio rozmawiało się ponad półroku temu po jednym telefonie nie mają problemu umówić się na spotkanie - nawet jeśli to wiąże się np z przenocowaniem mnie (niestety nikt nie chce się ruszyć ze swoich 4 kątów więc to ja robię te kolejne setki km - ale co to jest skoro i tak do Polski mam około 2 tys km). Miłe że po takim czasie jest jeszcze o czym porozmawiać, powspominać stare dobre czasy.
Zapewne każdy zastanawia się dlaczego akurat ta piosenka do tego wpisu? Heh no cóż jest ona kierowana do jednej osoby która zapewne tu nie zagląda. To co chciałbym powiedzieć tej osóbce to refren z piosenki który zostawiłem na koniec.


How come we don't even talk no more
And you don't even call no more
We don't barely keep in touch at all
And I don't even feel the same love when we hug no more
And I heard it through the grape vine we even beefing now
After all the years we been down
Ain't no way no how, this bullshit can't be true
We family and ain't a damn thing changed, unless it's you

Saturday, January 3, 2015

(13) Prelude to a Come Up - Cypress Hill



Pierwszy wpis w 2015 - nie będąc przesądnym mam nadzieję że numeracja nie zwiastuje niczego złego dla mojego bloga.

Chills with, senoritas, like charro
Get drunk off tequila lay low til tomorrow
Follow, my flow, get the cash and go

Zaczynamy nowy rok. Zatem jakieś postanowienia noworoczne? No cóż raczej nic nowego tylko kontynuujemy to co zaczęliśmy już w roku poprzednim.
Pierwsze i najważniejsze - kontynuowanie bloga. Kreatywne spędzanie czasu i rozwijanie się - głównie w pisaniu, umiejętności przelewania myśli na wirtualne bity, ale jednocześnie poszerzanie wiedzy muzycznej. W planach zmiana kamerki - i pojawienie się filmików. Ogólnie postaram utrzymać się tempo jednego wpisu na tydzień. Możliwe pojawienie się galerii oraz recenzji - nie tylko książek.

Just like a bird I'm free, 

Druga i nie mniej ważna rzecz - siłownia. W skrócie siłownia mnie wciągnęła. Rozpisując się - na razie nie widać dużych zmian. Mierząc mnie zmiany są minimalne po kilka milimetrów na plus lub minus. Jedynie wyróżnia się talia - nie wiem jak to możliwe ale straciłem 2 cm - wg trenerki to tłuszcz był - heh kto wie jak wyglądam nie dziwi się że ciężko mi w to uwierzyć (i tak to jeszcze bardziej uwydatnia moją budowę odwróconego trójkąta:P ). Jedyne miejsce gdzie przybrałem już masy to uda. Już nie wyglądają jak patyczki:P. I od nowego roku znów wyższa poprzeczka treningów - coraz większe ciężary. Przy mojej masie jestem nawet zadowolony z wyników.

You silly bitches never respect, neglect money
You funny or broke, think it's a joke,

Ponieważ kolejne rzeczy nie wymagają rozpisywania się i na razie nie są aż tak ważne jak powyższe pozwolę je sobie opisać w skrócie za jednym zamachem. Dalej nie gram w gry na kompie od 20 października - choć zapewne pogram w nowy dodatek do Starcrafta 2 jak wyjdzie. No cóż posiadam 2 poprzednie wersje kolekcjonerskie tej gry nie przegapię ostatniej. Na pewno kupię nową płytę Cypress Hill która ma wyjść w tym roku. Wciąż czekam na wieść o kursach - cóż czasem trzeba się czegoś nowego pouczyć. Jak poziom pracy opadnie i nie będzie nadgodzin może w końcu zdecyduje się na prawko. I trzeba rozejrzeć się za jakąś fajną miejscówką do zwiedzenia w wakacje - myślę na razie o Hiszpanii. Oprócz kontynuowania kolekcji i czytania może w końcu przejrzę wirtualne stoły gry i pogram w RPG ze znajomymi przez neta. Co może zmusi mnie do założenia mojej stronki/bloga poświęconej wyłącznie mojemu hobby.  

With the crew from off the Hill

Ale może dość o przyszłości a podsumujmy zeszłoroczny rok. Pierwsza rzecz - dostanie mieszkanie, przeprowadzka i powolne umeblowanie się i organizowanie własnego kąta - pozytywnie gdyż na razie każdy mnie chwali za to jak to wygląda. Do tego drobne zmiany w moim kolekcjonerstwie - np rezygnacja z zbierania figurek. Możliwe iż w tym roku też czekają mnie drobne zmiany w tej kwestii (na pewno nie zrezygnuję całkowicie - choć coraz bardziej przekonuję się do ebooków). Rezygnacja z grania na kompie. Blog, siłownia. Częstsze imprezy i zwiększone znajomości z Anglikami. Oraz zmiany w życiu prywatnym.

You love us, you can't stop, these mad audio hustlers

Aż nie mogę się doczekać co przyniesie ten rok. Do kolejnego hej.