Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Sunday, May 29, 2016

(84) Świat zwariował w 33 lata - Warszafski Deszcz



Świat jest dziwny, życie jest dziwne
(...)
Czas nas zmienił, czas nas oceni
Ludzie przychodzą ludzie odchodzą

Tak tak 2 dni temu znów kolejny roczek do życiorysu minął. Tak się imprezuje że do domu wraca się po 36 godzinach:P

Pierdolę teraz wyścig, staram się pozbierać myśli
(...)
Czy ja mogę jeszcze żyć tak jak wszyscy
(...)
Czasu nie zawrócę myślę nie mam złudzeń

Cóż co się stało to się nie odstanie - ale żyje się dalej.

Ludzie nie zapomną o tekstach, uwierz jest tak
Nie oszukasz ludzi, oni wiedzą swoje
Nawet jak to nie są wcale twoje historie
Oni wiedzą lepiej to od ciebie
Bo wierzą, bo wiedzą, że jesteś tym kimś kim nie są
Mają za złe, bo tego nie znają, jasne

Heh, jak mam kumpla na którego woła się "ksiądz", a jest osoba co przez ponad rok znania osoby nie mogła uwierzyć że to tylko ksywa i koleś normalnie pije i pali. Aż żałuje że nie mam kumpla na którego woła się policjant - ciekawe co by wtedy o takim myśleli:P

Poczujcie, nie myślałem gdzie to pójdzie
Zrobiliśmy coś ważnego razem ludzie
Nikt nie myślał i nie stał ramię w ramię
Nikt nas nie znał, rewolucja miejska na spontanie
To z miejsca gdzie nikt nas nie widział
Naszej kultury nie da się zamieść dzisiaj
To wspólny sukces, ustalmy prawdę
Wszyscy znaczą coś nawet skacząc do gardeł
Oszalał świat, który kiedyś nas scalał
Przemyśl mogło nas nie być tu po latach
Jesteśmy nadal choć stawiali katafalk
Jakbym mógł to zostawić i nie wracać

Pamiętam jak byłem mały i kultura hip-hopowa byłą jednością. Teraz? Zgodnie z tekstem innej piosenki - "liczy się napis na bluzie nie jej rozmiar".

Znikasz na siłę i za chwilę sam wracasz
Świat zwariował w 33 lata

To podsumowuje mój pobyt w Anglii - niby na chwilę a już 6  i pół roku tu jestem.

To nie jest bzdura choć to ciężki temat
Masz to coś ta kultura uzależni jak hera
Wiem jak to wygląda lecz od lat to wciąga
Poczujesz smak, będziesz to jadł i wciągał
Wiem to wkręca, bo to tempo serca
Odkryłem sedno, są ze mną w wersach
Wiem jak to brzmi, uwierz mi to szczere
Do dziś nie rozumiem jak zostałem raperem
Pamiętam tylko tamten dzień i dni potem
Byłem młodym kotem, nagrałem setki zwrotek
Czas w miejscu stanął, czuję się tak samo
Po setkach wersach miałbym przestać, halo

Choć jak byłem z ostatnia dziewczyną to jakoś mało słuchałem. Może też to przez wyjazd. Ale nadrabiam zaległości. Ale cóż zaczęło się w 2 klasie podstawówki - więc to naturalne że wracam do tego ciągle. Sentyment zawsze jest.

Tyle lat w tym pływam i trzymam się powierzchni
Brzytew się nie chwytam jak ci co odeszli
Bez pół na pół i ratunkowych kół
Nie dzwonię do przyjaciół, ufam sobie w tym tu
To moja gra, cała historia rap
(...)
Jak coś się zjebie wszystko biorę na siebie
Ziomek rap to najmocniejsza z moich kart


No comments:

Post a Comment