Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Friday, May 29, 2015

(36) Powoli do przodu - Warszafski Deszcz



Powoli do przodu...Małymi krokami...
To wszystko co robimy, to robimy sami, wiesz?
Bity, rymy, skrecze i zamieszanie też.
Samo-wystarczalnie Warszafski Deszcz

Powoli do przodu wytrwale do celu.Ciekawe ile osób skojarzyło przy ostatnim wpisie nawiązanie 3 linijki liryki od końca do tytułu mojego bloga. Takich nawiązań między wpisami jest dużo więcej i jeszcze więcej się pojawi. A co do samowystarczalności - osiągnąłem ją w każdej dziedzinie. Przy pisaniu bloga tylko raz potrzebowałem pomocy kolegi przy tłumaczeniu (dzięki Kaziu za 19 wpis - When We`re Fucking). Tak samo z przygotowywaniem sesji RPG. I innymi projektami które mam w głowie.

Nie dogonisz mnie. Wstrzymaj pościg. Wstrzymaj go.
Krok przed Tobą, w ciągłej gotowości,
przy obronie naszej oryginalności.

Oryginalność - każdy z moich znajomych jest inny. Każdy ma swoje wady i zalety - każdy jest w czymś wybitny. Każdy coś wnosi innego do moich doświadczeń życiowych. Ważne aby otaczać się ludźmi o różnych cechach - ale najważniejsze aby akceptowali nas tacy jacy jesteśmy.

Podstawowa zasada gdy się zaczyna zajawa
to wziąć usiąść, pomyśleć, z samym sobą przegadać...
Może to się Tobie wcale nie opłaca?
Więc zostaw to, pozostań w roli słuchacza.

Każdy z nas ma jakąś zajawkę. Moją największą są RPG-i. Potem książki. Hip -hop. Seriale. Choć co do muzyki - jak pisałem  w ostatnim wpisie - spójrzcie na ostatnią linijkę liryki powyżej.

JMI mówi Ci co się tutaj dzieje,
a jak nie ufasz mi - powiedzą ci przyjaciele.
Nie rób nic, jeśli chociaż trochę Ci się nie chce!
Ludzie chcą od Ciebie to, co im dasz najlepsze.

Nigdy nie rozumiałem ludzi którzy mówią że im się nie chce a coś robią. Jaki sens jest w robieniu czegoś na odpierdol? Zawsze lepiej mniej ale lepszej jakości. W każdej dziedzinie życia.

Robi wszystko, prócz jednego - nie rusza głową
Wszystko robi na raz - wszystko ma zjebane.

A teraz trochę w sprzeczności do samowystarczalności. Po to ci wybitni znajomi - każdy ze swoją specjalnością. W dzisiejszym świecie jest tyle różnych zagadnień iż nie można być specjalistą we wszystkim. Uważam że lepiej zwrócić się o pomoc do kogoś kto się lepiej zna nic odwalać samemu fuszerkę. Nawet jeśli chce się coś zrobić samemu lepiej zapytać o poradę speca.

Znam takiego, co podrabia innych.
Jak mu powiesz coś o ksero - czuje się niewinny.
Chciałby szybko taki sukces mieć na skróty.
Zamiast iść powoli - siedmiomilowe buty...

Osobiście tylko raz ktoś mnie kserował. Tragicznie to wygląda ja ktoś nie ma własnej wartości tylko musi udawać kogoś kim nie jest aby zaistnieć. Śmieszne gdy ktoś wychodzi z założenia iż udając kogoś innego zdobędzie szacunek otoczenia. Niestety to widać od razu -tylko że nawet jak powie się takim ludziom co robią i tak nie zrozumieją.

Ale ci co się wygłupiają, ich nazwiska wszyscy znają,
ale tak naprawdę tacy niech spierdalają!
Istnieje tylko tych kilka ksyw.
Zobaczysz, bo będzie Cię pytał o nie Twój syn...

A kto się liczy? Ważne ze ja wiem. I mam nadzieję że każda z tych osób też jest tego świadoma.

Do przodu powoli...Bez pośpiechu...Dokładnie.
Długo czekaliśmy, aż deszcz spadnie.
Powoli, nie pogubić się.
Kto szybko chce - wszystko spierdoli.
Zastanowić się lepiej dłużej, aż powiększą się kałuże.

Cóż nie potrafię inaczej jako flegmatyk. Nawet jak piszę bloga wpisy są obmyślane z sporym wyprzedzeniem. Choć każdy wpis pisze spontanicznie - to inspiracji piosenkami i jakiś zarys  mam już na sporą ilość aktualizacji. Na teraz po głowie chodzi mi cała płyta Warszawskiego Deszczu - Nastukawszy oraz utwory Kalibra 44. Lata 90-te. Pokazuje to ile przekazu miała muzyka z tamtych lat. Jak dużo uniwersalnych prawd zawiera ze dalej inspiruje i pozwala pokazać pewne sprawy. Dla mnie zwłaszcza Natukawszy gdyż każdy utwór z tej płyty jest solidną inspiracją dla wpisów na moim blogu - przeszłych, obecnego i przyszłych.

W miejscu nie stoję, cały czas do przodu, chyba że się trochę boję.
Dziwne nastroje...Nastroje.
Powoli do przodu, licząc się z mozołem pracy.
Nie wszyscy są tacy...Po jakim czasie to zobaczy każdy z Was.

Ciągle do przodu - mimo że wielu nie widzi różnicy w tym co robię. Cóż ważne że ja wiem gdzie stawiam swoje małe kroczki. Niech przykładem będzie chociażby siłownia. W niedziele sesja na wirtualnym stole. I to ciągłe pisanie bloga.

Wiem co to znaczy. Numer powoli przez czas
Nikogo nie ma między nami.
Powoli do przodu po prostu między nami.
Pokój z wami!

I niech refren towarzyszy wam do kolejnego wpisu. I tylko 57 więcej wejść na mojego bloga do końca maja aby to był 2 najlepszy miesiąc pod względem ilości odwiedzin.

Do przodu powoli...

Na zakończenie tylko:

No to nara!
I niech zawsze gra gitara!

Wednesday, May 27, 2015

(35) Świat zwariował w 23 lata - Tede



Zwariował świat który mnie wychował

Zmiany milenijne, mijające dekady, przemiany społeczne, skoki technologiczne... pisać więcej?

Poza tym może ktoś wie co się stało
Dlaczego życie wokół mnie zwariowało
Czy to wszystko dlatego że mi się udało
Zamiast co u ciebie ile płyt się sprzedało
zabolało

Śmieszy mnie jak łatwo ludzie oceniają innych po tym co posiadają. A nie po tym kim są. Mi też się udało - w jakim sensie? Odpowiedź jest w tym blogu. Mimo że obecny świat w któym żyję jest zupełnie inny od tego z którego wyrosłem.

To nie my to świat w którym żyjemy tak

Co do zarzutów że czasem zbyt agresywnie i negatywnie o innych piszę - może to tylko odbicie lustrzane tego co mnie otacza a nie to jaki ja jestem. Albo wolę nazywać rzeczy jakie są a nie jakie powinny być.

Ale jest kolumbijski katar
Kokaina dziwki,złoto, kasyna
Niebezpieczne jak trzecia szyna w metrze

Śmieszne jak takie rzeczy imponują dziewczynom. A potem się dziwią że określa się je mianem z tego wyrażenia. Z kim przestajesz takim się stajesz. Wyjaśnienie koleżanki że młode i muszą się wyszaleć - niby tak ale tutaj za bardzo szaleją (nie tylko dziewczyny) - i najwyraźniej dla niektórych młodość trwa zawsze.

Trudna gra to jak freezby na wietrze
Przed każdym rzutem myślę czy spieprzę
I rzucam ...

To oddaje moje podejście do bloga. A czy mi się udaje czy nie - to musicie ocenić sami. Ja widzę tylko komentarze (na blogu to x czasu temu, na fb przy ostatnim), like z fb oraz ilość wejść na bloga czy konkretny wpis. Najlepsze to pierwsze wpisy, później wyróżniły się tylko o siłowni, RPG i 33 - Czas nas zmienił chłopaki. Zobaczymy czy forma się utrzyma.

Nie wiem co ludzi skłóca nawzajem ale jest blisko
Tak mi się wydaje
Ty wiesz wszystko wiesz że się sprzedaje
Ja się nie poddaje skurwysynu gram dalej
Mój świat szaleje to to ty też szalej

Mógłbym opisać tomy na temat wrogich relacji między ludźmi. O tym jak najlepsi przyjaciele/przyjaciółki stają się wrogami. Albo inne takie chore relacje w rodzinach. A co do sprzedawania się - zarzucono mi ekshibicjonizm na blogu. Tylko że każdy wpis to tylko mały wycinek z rzeczywistości. Znam osoby które uważają mnie za abstynenta, jak i takie co uważają mnie za alkoholika - nie oceniaj nikogo po małym fragmencie. Całe życie to całość. Do tego nigdy na blogu nie pojawiają się dane personalne. I sporo rzeczy które wiem lub się wydarzyły - nawet nie domyślacie się że wiem. Jak to ktoś określił że zwierza się mi mimo ze ledwie mnie poznał - cóż jak ma się osobowość najlepszego przyjaciela to tak się działa na ludzi.

Wiesz co śmieszą mnie ludzie co łapią jazdę
I na siłę robią ze mnie rap gwiazdę
To złudzenie widzisz rap to przeznaczenie
Stać z mikrofonem na scenie
Tak patrzeć w przyszłość
Wtedy marzenie dziś rzeczywistość

Nie będę mówił co inni chcieli by ze mnie zrobić:P I choć kiedyś grałem na skrzypcach, rymowałem dla zabawy czy bawiłem się w podkłady to jednak nigdy nie wiązałem swoich marzeń z muzyką. Pozostaje w roli słuchacza. A co do przyszłości, marzeń i osiągnięć  - ważne że ja wiem.

Bądźmy szczerzy kto mówi coś w co nie wierzy
Do wiarygodnych nie należy

Koleżanka powiedziała mi że po rozmowie ze mną jak zajrzała na mój blog to większość to samo. Cóż jestem konsekwentny. I raczej to dobrze świadczy o mnie - wiem dlaczego. po co i w jakim celu mówię/piszę to co słyszycie/widzicie.

Świat zwariował w dwadzieścia trzy lata
Zapraszam cię do mego świata

A teraz wyjaśnienie zagadki z ostatniego wpisu. Wpis dziś... bo moje urodziny. A tytuł "W 23 lata ..." gdyż przestawiając cyferki mamy mój obecny wiek. Nikt nie odgadł to nikt piwa nie dostanie:P A zatem:

Zap zapraszam cię do mego świata
Możesz tutaj wpaść

Mój blog to małe okienko na otaczający mnie świat. A ile jeszcze będę pisał?

Myślałeś że to koniec to się ciągnie jak Izaura
Jak nić Arianny w jaskini Minotaura
Myślałeś że spoczniemy na laurach
Rozejrzyj się jest deszczowa aura

Monday, May 25, 2015

(34) Rutyny - Kaliber 44


Na mikrofonie te rutyny i te tematy,
Tematy, tematy, tematy, tematy, tematy 
Na mikrofonie te rutyny i te tematy 
Tematy, tematy, tematy, tematy, tematy 


Słowami innego rapera  - sekcja rymowania o rymach. Ale szczerze dziś o blogu. Mam nadzieję że nie jest rutynowy - choć czasem się zdarza zarzut monotematyczności. Dzisiejszy wpis rozwala rutynę pisania raz na tydzień. Temat - to o blogu więc rutyna. Ale przewijające się tematy zależą od inspiracji piosenką - tylko że np piosenka kojarzy mi się z wydarzeniami które miały miejsce gdy poznałem piosenkę - a skoro to piosenki z lat 90 to czasem opisane fakty sięgają dalej w przeszłość niż połowa mojego wieku. Do tego dużo łatwiej opisuje się historyjki z perspektywy lat. Bez emocji zniekształcających obraz wydarzeń.

Tematy jak rzeka płynące z ziemi po słońce
Pnące się jak słupek rtęci w dni gorące 
Zmuszające do niechęci uf... 
Bardzo dużo słów codziennie 
To co było a co będzie - doświadczenie rośnie jak napięcie 
A tu... 


A jakie tematy będą się przewijać? Na pierwsze miejsce wysunie się moje hobby. Obecnie testowałem kilka razy wirtualny stół do gry. Ja jako MG w Anglii a moi gracze w Polsce (każdy w innym mieście). Więcej o tym innym razem - a korzystamy z Roll20. Do tego dochodzi czytanie książek i moja kolekcja. Innym ważnym elementem rutyny mojego życia są seriale. Obecnie Breaking Bad, Empire, Flash, Gotham. I to co widać zawsze po blogu - muzyka. W najbliższym czasie więcej polskiej - ale to dla zniszczenia rutyny Cypress Hilla :)

Ratuj przed rutyną, miną zimna jak bilon
Gdy chwile płyną i odpłyną jak przed chwilą 


Obecnie mam urlop więc automatycznie zniszczyłem rutynę dnia codziennego. Zero wstawania rano, śmigania do roboty. Ale zostaje chodzenie na siłownie - ale w pasującym mi terminie. A z powodu drobnych niedogodności finansowych nigdzie nie jeżdżę - ale za to mam czas na zajęcie się wirtualnym stołem i sesjami RPG, czytaniem książek, oglądaniem seriali. Mimo tego że jestem playtesterem gry Blizzarda - Heroes of the Storm - nie pamiętam kiedy ostatnio w nią grałem. Więc epokę grania w gry komputerowe mam za sobą.

Tematy jak rzeka płynące z ziemi po słońce
Pnące się jak słupek rtęci w dni gorące 
Zmuszające do pamięci uf ... 
Powtarzanie wciąż tych samych słów 
Co to będzie - doświadczenie rośnie jak napięcie


Poprzedni wpis to powrót formy - więc dzisiejszy jest obniżeniem lotów przed kolejnym. Dawno nie miałem tyle wejść na bloga, do tego zajmuje 9 miejsce w Top10 i jest jednym z 3 wpisów w Top10 który nie jest z początkowych 10 wpisów na blogu. A kolejny za 2 dni z tytułem "Świat zwariował w 23 lata" Tede i Dj600V. Kto wie dlaczego w taki dzień i dlaczego akurat taki tytuł.. to zapraszam na piwo:D

Cała Polska czeka 44 godziny
I te rutyny, te rutyny, te rutyny, te rutyny, 
Cały Kaliber od początku pali baty 
Te tematy, tematy, tematy, tematy,

Saturday, May 23, 2015

(33) Czas nas zmienił chłopaki... - Warszafski Deszcz

2011 r

Na start drobne wyjaśnienie poprzedniego wpisu w blogu - ogólnie przez najbliższy czas będą wpisy tylko po polsku (bo 31 wpis to Język polski). A 32 wpis tylko liryka bo... w tym roku wkrótce będę miał tyle lat (ciekawe ile osób ma tak dziwne procesy myślowe jak ja aby połączyć tak dwa zdawałoby się różne fakty jak wpis na blogu i urodziny:) .To wyjaśnienia wyróżnionej liryki sprzed tygodnia.

W sposób oczywisty cel osiągam
Z pracą się nie ociągam, bo nie należy
Jak chcesz coś zdziałać - musisz w to wierzyć
I dążyć do tego jak by niczego nie było innego

Jeżeli ustalę sobie cel to dążę do niego wytrwale. Dlatego trochę mnie dziwi jak ludzie się mnie pytają czy jeszcze chodzę na siłownie - a czego miałbym przestać?Takie podejście mam do wszystkiego - pracy, nauki, dziewczyn... Jest tylko jeden warunek - muszę w to wierzyć...

Nikt nie mówił, że droga będzie kolorowa i usłana różami

To gdzie jestem i co robię to efekt tego co przeżyłem, moich wyborów - tych lepszych i gorszych, doświadczeń. Czasem wyborów innych osób.

Mówić, rymować i trafiać do sedna

Mam nadzieję że mój blog spełnia te założenia.

Cel numer 1 osiągnięty, wszystkim frayerom, niedowiarkom poszło w pięty
Nie jeden mówił potem, że AbradAb jest pierdolnięty
Nie szkodzi mi to, jeden woli piwo drugi żyto
Wracam do starych biznesów jak Carlito

Choć mój cel nr 1 ciągle gdzieś tam jest (pytanie czy go kiedykolwiek osiągnę:P ). Ale sporo innych już spokojnie wykreśliłem z listy. Np duplikacja fizycznych pozycji z Pathfindera za pomocą ebooków. A co do wracania - odświeżam stare znajomości, przygotowuję się do sesji w RPG z moja drużyną za pomocą wirtualnego stołu.

i nikt nie studzi zapału
Gdy trafiasz do ludzi pomału, 
złość budzi wytrwałość
Jak nie wierzysz to się załóż

Znów o blogu - każdy mówi że spoko że piszę, czasem mnie ktoś zjeżdża za np brak moich własnych przemyśleń itp. A co do złości to pisanie bloga i siłownia zaczęła się w chwili w której... wtajemniczeni wiedzą.

tak ja ha opanowuje cały świat
I mam zasady i jest ich coraz więcej
nie wystarczy palców w jednej ręce

Blog czytany jest gównie w Polsce, UK, Francji, USA. Ale też tak zadziwiające mnie miejsca jak Malta, Izrael, Singapur. Co do zasad -każdy ma swoje. Z wiekiem dodajemy nowe - po przeżyciach, cóż z latami krystalizujemy coraz bardziej nasze osobowości. Jedna z zasad poniżej:

I przede wszystkim - nie rób chujstwa swym bliskim
Gdy tak się staje - nikt się z chujem nie zadaje

Każdy to zrozumie po swojemu. Tak samo jak każdy zna odpowiedź na pytanie "co robić?"

Pytasz co robić - powiem to Ci
Rób co najlepiej Ci wychodzi ! Rób co najlepiej Ci wychodzi!
Rób co najlepiej Ci wychodzi ! Rób co najlepiej Ci wychodzi!

To tyle wyjaśnień do poprzedniego wpisu.
A teraz dzisiejszy wpis.

Czas płynie czas zmienia
Rób swoje wspomnienia
Mówisz głupoty
A potem co ty
Szukasz lepszego wrażenia

Każdy z nas odczuwa przepływ czasu. Gromadzimy wspomnienia - te piękne i te gorsze. Staram się nie mówić głupot (dlatego tak często milczę? :P ) - bo potem często ciężko wytrzeć wrażenie jakie się wywarło na kimś.

Nie ważne co robiłeś wczoraj
Nie tak dawno jeszcze
W tym co robie byłem leszczem

Najlepiej to oddaje moją pracę w Anglii. Obecnie pracuje na tartaku - buduje drewniany szkielet do sof. Zero poprzedniego doświadczenia w tej dziedzinie. A teraz - gdy zaczynałem pracę nasze sofy były 7 pod względem jakości u naszego głównego odbiorcy, obecnie zajmujemy 2 pozycję.

Nie powiedziałbym,co wydarzy się kiedyś
Dużo zmieniło się większość tego nie pamięta

Nikt z nas nie przewidzi przyszłości. Do tego często mijający czas zmienia nasze postrzeganie przeszłości - zapominamy, przeinaczamy fakty. A co do zmian zapraszam do drugiego wpisu na moim blogu (Changes - Tupac).

Staram się nie zapominać,co było
To przeszłość cię wkurwiło
Bo z czasem się zmieniło
Różne rzeczy odkryło
I prawdy wyciągnęło
Na tym tylko nie stanęło
Bo prawda ludzi zmienia
Bo czas ludzi zmienia

Chyba najlepiej to oddaje relacje z ostatnią osobą z którą byłem związany.

To proste że czas ludzi zmienia
Od zawsze tak było
Z czasem doświadczeń przybyło
Coś sie zaczęło
I coś sie zakończyło

Cóż ludzkie życie składa się z cykli. Zaczyna się jeden rozdział w życiu, potem kończy by zaczął się następny.

Powiesz mi że sie nie zmieniasz
Że co że nie masz sumienia
To parawan chcesz być czy co
Rozróżniasz chyba co dobro a co zło

Rozróżnianie dobra a zła. Przypomina mi się pewne badanie psychologiczne przeprowadzone na dzieciach - w wieku przedszkolnym a po iluś tam latach na tych samych osobach ale już nastolatkach. Zadając to samo pytanie do tej samej historyjki. Historia: Pewien mężczyzna wybija szybę w aptece i kradnie leki, gdyż go nie stać aby kupić je swojej chorej matce. Czy postąpił dobrze czy źle? Dzieci odpowiedziały że źle bo kradnie, postępuje źle. Nastolatki tłumaczyły ze to dla matki, dla chorej osoby aby pomóc. Jak wiek powoduje że zamiast biało-czarnego dobra-zła widzimy tylko odcienie szarości. Zarzuca się mi negatywne spojrzenie na ludzi w blogu- ja tylko stosuje spojrzenie dziecka - kradzież jest kradzieżą nie ważne są intencje i okoliczności, dlaczego miałbym czegoś nie nazywać po imieniu?Zmiana określnika nie zmienia faktu. I żeby nie było też jestem złym człowiekiem. Nikt nie jest idealny.

... w doświadczenia się bogace
Czas to pieniądz nie na każdego pracuje
Czas zmienia człowieka czas niektórych psuje

Każdy z nas ma znajomych do których idealnie pasowałby powyższy fragment.

Tak jest nie wszyscy mądrzeją
Patrz uderzysz ich w twarz dopiero rozumieją

Jak w którymś z początkowych wpisów pisałem - czasem trzeba pozwolić się komuś sparzyć bo nie uwierzy w nasze doświadczenie. Nic nie uczy tak jak własna nauka doświadczeń. Widać na w buntowniczej postawie nastolatków - do rodziców którzy już przeżyli co nie co i chcieliby ochronić swoje pociechy przed błędami które sami popełnili.

Czas każdego zmieni ta reguła jest prosta
Będziesz zapierdalał na warsztacie lub woził sie jak kozanostra
Więc pozostań
Przy racjach,których od dzieciaka broniłeś

Chyba to spojrzenie dziecka na świat jest najbardziej wiarygodne. Bez całego bagażu różnych doświadczeń i wpływu setek osób które wywarły na nas wpływ.

Wspominam dobrze lata ale to już było
Teraz skupiam się na tym,co mam,co jest
Patrze przed siebie w kierunku perspektyw

Choć pamiętam przeszłość, to jednak żyję teraźniejszością i spoglądam w przyszłość.

Czas nas zmienił chłopaki
Proste
Robiłem głupoty ale z tego wyrosłem
Błędy
Z nich nauke wyniosłem
Bo każdy dzień w moim życiu to postęp
Zakręty ostre
Z dnia na dzień ostrzejsze
Za małolata życie było dużo lżejsze
A to co teraz jest dla mnie najważniejsze
Te dni nie wrócą,one nie wrócą

Nic dodać nic ująć. A wyróżniony fragment to najlepsze motto. A na zakończenie - z specjalną dedykacją dla dziewczyn co uważają że nie liczy się jaki facet był wcześniej.

Wspomnienia smucą i dobrze pamiętam
Wszystkie wyjebki na zakrętach
Pamiętaj
Pamiętaj, jaką ksywke miałeś
Pamiętaj, jaki hiphop grałeś
Pamiętaj, jak sie zachowywałeś
Twoje życie całe to ty, to całość
Tylko incognito zmienia tożsamość
Pamiętaj

Friday, May 15, 2015

(32) Co robisz? - Kaliber 44



To był ten dzień, w którym 
Po wstaniu rano Pomyślałem, 
że dziś nie stanie się to samo 
Odmawiam chmury, bo chcę mieć umysł czysty 
W sposób oczywisty cel osiągam 
Z pracą się nie ociągam, bo nie należy 
Jak chcesz coś zdziałać - musisz w to wierzyć 
I dążyć do tego jak by niczego nie było innego 
Powracam myślą do roku owego 
91 w końcu którego zapragnąłem być jak 
Chuck D DMC 
Wypuszczać z siebie słowa jak broń maszynowa kule 
Początki przyszły z bólem i od nowa 
Nikt nie mówił, że droga będzie kolorowa i usłana różami 
Więc graliśmy z Punkami 
A pomiędzy koncertami sprawa była jedna 
Mówić, rymować i trafiać do sedna 
Zabawa przyjemna - choć zabawa podziemna 
Grono słuchaczy było małe jak kminek 
Trzeba wydać płytę aby rozbudować rynek 
Zapotrzebowanie jest czy go nie ma 
Mnie to jebie - proszę tylko posłuchajcie tego dema 
Jestem w niebie - składanka SP jest w sklepie 
Cel numer 1 osiągnięty, wszystkim frayerom, niedowiarkom poszło w pięty 
Nie jeden mówił potem, że AbradAb jest pierdolnięty 
Nie szkodzi mi to, jeden woli piwo drugi żyto 
Wracam do starych biznesów jak Carlito 
Ty płacisz myto dając poparcie, tak potrzebne tym na starcie 
Bo nie kończy się na farcie i nikt nie studzi zapału 
Gdy trafiasz do ludzi pomału, złość budzi wytrwałość 
Jak nie wierzysz to się załóż 
Ja od tych wszystkich lat jako MM 
Potem AbradAb tak ja ha opanowuje cały świat 
I mam zasady i jest ich coraz więcej 
Jak MC - nie wystarczy palców w jednej ręce 
Nie napierdalaj na kolesiów jak kalibus 
Pierdol przymus zwłaszcza durny jak armia 
Wiedz gdzie Mazury są i Warmia 
Nie bądź obcy jak malaria - głodnych rymem swym dokarmiaj 
I przede wszystkim - nie rób chujstwa swym bliskim 
Gdy tak się staje - nikt się z chujem nie zadaje 

Pytasz co robić - powiem to Ci 

Rób co najlepiej Ci wychodzi ! Rób co najlepiej Ci wychodzi! 
Rób co najlepiej Ci wychodzi ! Rób co najlepiej Ci wychodzi!

Sunday, May 10, 2015

(31) Język Polski - Wzgórze Ya-Pa 3 (feat Kaliber 44)



1997 rok, polski język teraz mam głos
stop, dokąd biegniesz, ej, ty stój
żywot znów ryzykujesz ty swój
twój styl zły, lecz przyszłości nie ma w nim
twój krok pokazujesz ty tym, czym
polska zalewana ...

Dziś zgodnie z piosenką wszystko po polsku.

Jeden to kłopoty,
dwa - rodzi się rym
Trzy to język polski, bo mówię teraz nim
Cztery - jestem szczery, mówię prawdę
Pięć - nie zabijam,
a sześć - nie kradnę
Siadme - mówię zawsze tylko to co chcę
To jest mój styl ...

Łatwiej przekazuje się i odbiera informacje w ojczystym języku. Choć problem pojawia się przy tłumaczeniu. Gdy czyta się książki, ogląda filmy - zawsze są wątpliwości co do trafności tłumaczeń. Czasem lepiej odebrać treści w obcym języku - łatwiej je zrozumieć. Często mam że słysząc coś w orginale rozumiem znaczenie, a nie potrafię w skrócie przetłumaczyć treści. Choć może to wynikać z tego iż lata za granicą i rzadkie kontakty z polską literaturą ograniczyły moje polskie słownictwo.

witam cię! zasady - bez obawy, znam je

O ile będąc w szkole na dyktandach ortograficznie wypadałem całkiem dobrze to jednak było to trochę dawno. Internet - a właściwie komunikatory, komórka - a właściwie sms - spowodowały że jednak zasady ortografii i gramatyki odeszły w zapomnienie. Szybkość pisania, skróty myślowe często powodują iż ciężko się czyta moje wypowiedzi. Zwłaszcza jak np pisze się z 4 osobami na raz.

Czyżby? rymy są jak grzyby
Na polanie rosną same
Coś do dupy to zbieranie
Bo schylanie trudne jest
Wybieranie tych jadalnych bardzo żmudne jest
Uf, zturbowany jestem srodze, bo po drodze
Zaliczyłeś do koszyka przepięknego sromotnika
Który znika właśnie teraz w paszczy twojej
A mimika twa niewzruszona dalej trwa
Jako świadectwo, że umysł masz jak dziecko
Uchodzić za mistrza chcesz
A rozumy wszystkie zjesz
Pewnie wiesz, jesteś najlepszym grzybiarzem w okolicy
Tamten się nie liczy, sami przeciwnicy
I nawet jeśli nie wiesz, który z grzybów jest trujący
Nie szkodzi, niechcący dajesz etykietkę koleżkom z tej łąki

Piękno języka ukryte jest w metaforach. Mówimy o jednym a na myśli mamy drugie. Aby użyć metafor nie tylko trzeba posiadać jakiś zasób wiedzy i inteligencji. Nasz rozmówca też musi posiadać te cechy. Choć najlepsze momenty to porozumiewanie się bez słów. Pamiętam jeden taki motyw z liceum - na wypowiedź jednej koleżanki spojrzeliśmy się na siebie z drugą i zaczęliśmy się śmiać. Bynajmniej kontekst wypowiedzi nie sugerował takiej reakcji - ta pierwsza koleżanka zaczęła myśleć że jesteśmy parą z tą drugą koleżanką. A co do tego zbierania grzybów - przypomina mi zdanie mojego kumpla na temat mojego słuchania rapu/hip-hopu: wybierasz diamenty z zalewu gówna.

Ja nie strzępię języka wrzucając słowa do śmietnika

Rzadko się odzywam - jestem najczęściej milczkiem. Wolę słuchać, zwłaszcza w grupie. Nie widzę sensu w przekrzykiwaniu się, zwłaszcza że osoby zbyt głośno mówiące uważam za tych co siłą głosu próbują ukryć brak siły argumentu wypowiedzi. I w grupie większość woli przypodobać się grupie niż naprawdę pokazać swoje zdanie. A jeśli umie pokazać swoje zdanie to nie potrafi zrozumieć innego punktu widzenia. Mam tylko nadzieję, że moje pisanie nie jest przeciwieństwem powyższego cytatu. Do następnego.

Wnioskuj, ja rymuję po polsku
Wnioskuj, ja rymuję po polsku
Wnioskuj, ja rymuję po polsku


Sunday, May 3, 2015

(30) Książki



Dziś trochę o książkach. Co to jest książka? Definicja z Wiki. Albo po angielsku tutaj.
Moja przygoda z pismem zaczęła się już w przedszkolu. Sam nie umiałem jeszcze czytać. Ale jedna z koleżanek już tak. Imponowało mi w niej to że już umie czytać - dlatego mi się podobała. Nawet do dziś pamiętam jej imię i nazwisko. Sam nauczyłem się czytać dopiero w podstawówce. Ale gdy już opanowałem ta sztukę... pożerałem wręcz książki. Mówiono na mnie mól książkowy. Gdy przychodziły wakacje ja zaczynałem czytać. Zamiast iść na dwór czytałem. Jakieś wyjście nad rzekę czy jezioro ja biorę książkę. Gdy zaczynał się rok szkolny ja już miałem przeczytane wszystkie lektury (i do tego pamiętałem wszystkie szczegóły), cały podręcznik do historii, sporo z lektur nadobowiązkowych. Z czasem zacząłem czytać seriami - głównie książki fantastyczne. Sródziemie Tolkiena (Hobbit, Władca Pierścieni, Sirmarillion), cykl Diuny Herberta, Conana Howarda itp. Później doszły książki o wojskowości - o sprzęcie (np czołgi), przebiegu konfliktów (kampania wrześniowa, Wietnam itp) czy z tzw sztuki wojskowości (taktyka i strategia, organizacja sił zbrojnych). Ostatecznie obecnie czytam tylko podręczniki do RPG i czasem okazjonalnie jakąś książkę fantasy. Ostatnio co czytałem nie związanego z tym to cykl o Bourne. Ogólnie czytałem tak dużo ze już nawet nie pamiętam co czytałem. Jakie książki wywarły duży wpływ na mnie? Sirmarillion, Diuna, Król Szczurów, Mistrz i Małgorzata, Dzieci z dworca Zoo. Jakaś o łagrach w ZSRR, o oddziałach specjalnych USA (od 2 wojny światowej po Wietnam). Seria o kampanii wrześniowej - Armia Prusy, A. Modlin, A. Pomorze, A. Poznań oraz A. Kraków.
Lubię czytać - przeczytanie książki daje mi satysfakcję, odpręża mnie. Uwielbiam jak kupię nową książkę zapach farby drukarskiej. Dotyk papieru pod palcami. Czas spędzony z książką uważam za najlepiej spędzony czas.
Nie lubię mazania po książkach. Zaginania okładek, wyrywania stron, ogólnie uszkadzania książek.
Podsumowując książki zawsze były, są i zawsze będą częścią mnie - świadczy o tym moja kolekcja (ilość pozycji wraz z broszurami czyli coś poniżej 48 stron jak i czasopismami) sięgająca 1000 tytułów. A idąc zgodnie z duchem czasu dopełniam ją ebookami. Wciąż czeka około 80 pozycji do przeczytania, kolejne 50 pozycji w drodze.
I tym pozytywnym akcentem tyle na dziś.