Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Saturday, November 29, 2014

Give Me Love - Ed Sheeran


Kadr z teledysku jeśli dobrze pamiętam...

A dziś wyjątkowy wpis na zamówienie. Koleżanka poprosiła mnie o napisanie postu pod piosenkę którą mi poda. Podjąłem się wyzwania myśląc że pewnie jakaś polska nieznana mi piosenka. Na szczęście piosenka po angielsku.. i o ile słyszałem już artystę to tej piosenki jeszcze nie. Ale tekst jest bardzo prosty więc powinno mi się udać coś sensownego napisać - tyle że do tematyki utworu trzeba mieć jeszcze nastrój.. oceńcie sami jak mi wyszło - zapraszam.

Give me love like her,
'Cause lately I've been waking up alone,
Paint splattered teardrops on my shirt,
Told you I'd let them go,

Miłość -jedno z najmocniejszych uczuć jakie człowiek potrafi odczuwać. Nierozwiązalnie związane z wieloma emocjami i to nie tylko tymi pozytywnymi. Szczęśliwa potrafi wiele zbudować, nieszczęśliwa potrafi wszystko zniszczyć. Ponieważ piosenka jak i teledysk jednoznacznie nawiązują do tęsknoty za utraconą miłością może być trochę smutno.. Ale to zrozumiałe bo któż z nas nie obudził się kiedyś samotny wspominając piękne chwile spędzone z druga osobą...

And that I'll fight my corner,
Maybe tonight I'll call ya,
After my blood turns into alcohol,
No, I just wanna hold ya.

Każdy z nas inaczej odczuwa tęsknotę.. jedni chcą jak najszybciej znaleźć ukojenie w ramionach kolejnej osoby, inni zamykają się sami we własnym świecie, część szuka zapomnienia w alkoholu, inni ulgi w narkotykach..Gdy tęsknimy często chcielibyśmy chociaż porozmawiać, nie zawsze mamy odwagę na wykręcenie nr telefonu..choć naprawdę zaspokojenie tęsknoty dałby nam tylko dotyk tej drugiej osoby.

Give a little time to me or burn this out,
We'll play hide and seek to turn this around,
All I want is the taste that your lips allow,

Ile czasu potrzeba aby wspomnienia odłożyć do przeszłości? Zależy od człowieka- niektórzy radzą sobie z tym dość szybko - choć nie uwierzę nikomu kto powie że jeden dzień. To mogą być tygodnie, miesiące, lata - mam tylko nadzieję że nie ma na ziemi człowieka któremu to zajmie całe życie. Może nie każdy to przeżył ale czasem mimo rozpadu związku czy wygaśnięcia uczuć i tak odnajduje się drogę z powrotem. Po zwykłej kłótni może to być kilka minut, dzień.. Po sytuacjach bardziej poważnych tygodnie czy miesiące.. Nawet po zapomnieniu o sobie nawzajem ponowne spotkanie po latach czasem znów obudza tą iskrę uczuć. To niezatarte wspomnienie smaku ust drugiej osoby.

Give me love like never before,
'Cause lately I've been craving more,
And it's been a while but I still feel the same,
Maybe I should let you go,

Czasem mimo obopólnych uczuć jedna strona chciałaby więcej.. co czasem powoduje rozpad związku. Często mimo mijającego czasu wciąż nasze uczucia są takie same jak te przy pierwszym spotkaniu, pocałunku.. Czasem jest ciężko zdecydować czy wciąż trwać w wspomnieniach i tęsknić za przeszłością czy spojrzeć naprzód z ciekawością co przyniesie nam jutro..

M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover,
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover,
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover,
M-my my, m-my my, m-my my, give me love, lover (love me, love me, love me).

Na zakończenie miłość to nie pocałunki, dotyk, nasza wspólna cielesność - to też jest jej częścią ale.. To co wspominamy to wspólnie spędzony czas- rozmowy te poważne i beztroskie, spacery - bez celu jak i te z/do pracy czy szkoły, pomoc przy obowiązkach domowych, wspólne gotowanie, zakupy, troska o druga osobę- kupowanie leków, opieka podczas choroby nie zważając na możliwość zarażenia, wspólne imprezy, taniec, kino, bary, restauracje.. Robienie czegoś czego się samemu nie robi tylko dlatego że sprawia to przyjemność drugiej osobie- jak oglądanie jej/jego ulubionego serialu. Radość po zakończonej rozłące, łzy rozstania.. Radość z małych zwykłych rzeczy. Jak np uśmiech, spojrzenie.. czy łzy szczęścia po otrzymanym prezencie..Wspomnienie  tego że jest się razem..

Sunday, November 23, 2014

Can't Get The Best Of Me - Cypress Hill


Żeby nikt nie mówił że jestem monotonny i potrafię tylko po "hamerykańsku" się zaprezentować, tutaj w skórze. Akurat pod kawałek gdyż pochodzi z bardziej rockowej płyty CH.

You can't get the best of me

Can't get the best of me (you can't hold me down)

Dziś o siłowni. Utwór nie przypadkowy - często polecany jako muzyka do ćwiczeń. Do tego jeden z moich ulubionych - zresztą tak samo jak teledysk (link w inspiracjach, i tak widać napakowanych facetów:P).


Hell nah, you can't handle a man of my superior strength
I've been rockin for years, now it's time to go to length


Ja niestety dopiero zacząłem chodzić na siłownie. Całe życie bez ćwiczeń, bez siłowni, bez sportu, minimalna aktywność fizyczna. Dlaczego teraz zacząłem? No cóż ostatnio trochę schudłem z 63 kg do 58 kg.. choć kalkulator BMI pokazuje że to waga w normie dla kogoś o 173 cm wzrostu to jednak wagą idealną jest 69 kg. Więc siłownia jest próbą zyskania tych 11 kg.

And when you test me you better bring styles
Cause mine can go on and on and on for miles

Małą dygresja - kiedyś na sylwka będąc z ekipą w górach zrobiliśmy całodniowy rajd - byłem pod wrażeniem swojej kondycji dałem radę zaraz po przewodniku, ale cóż to było zaraz po pracy na myjni samochodowej (często powyżej 10 godz dziennie, 7 dni w tygodniu, na świeżym powietrzu..).
Co do siłowni na razie mam małe obciążenia ale mam wyjątkowo długą rozgrzewkę i sporo na nogi - wg osób które ćwiczą. Jak dokładnie wyglądają moje ćwiczenia? Co drugi dzień siłownia (wysiłek nadwyrężenie mięśni, dzień regeneracji) a na niej...

I stay in a zone though I'm never alone
B-Real got my back checkin at your dome

Na start cross trainer - chodzenie 5-8 min na oporze 10. Potem rowerek 10 minutek na programie jazdy pod górkę gdzie opór zaczyna się od 6 przez 10, 14 maks 16 a na koniec spada na 14 i 10. Tu już wymiękam jakoś po przeskoczeniu na 14. Dokładnie nogi - ale jak gadałem z kumplem co ćwiczy to normalne nogi najszybciej i najłatwiej się męczą. Inny nawet opowiadał że w necie są zdjęcia pustej siłowni podpisane dzień treningu nóg - gdyż każdy trenuje tylko górę bo to widać a nogi pomija bo to trudny trening a małe efekty (bo dziewczyny lecą na umięśniony biceps a nie łydkę:P). Na koniec rozgrzewki przed siłowymi ćwiczeniami wiosłowanie (ponieważ na siłowych jest też niskie wiosłowanie wyjaśnienie- tutaj odpycham się nogami jednocześnie ciągnąc drążek) na oporze 10 (opór wody to 4) przez 2 km :) Na szczęście mogę to robić 4 x 500 m bo za jednym razem  (zwłaszcza po rowerku) strasznie męczące. Ćwiczenia siłowe ..

Cause every time I see he's actin like a bitch

So let's get it straight I smoke the competition
Breakin down fools in my motherfuckin mission
One by one they'll all come out missin
You can't fuck with this here kid I AIN'T BITCHIN


Wykonuje po 2 serie każda od 8 do 12 powtórzeń. Najbardziej zadowolony jestem z ..nóg :P Nogami odpycham 120 kg (tak ponad 2 krotność mojej wagi:P). Zaraz po tym robię tzw 10 "lounge" czyli wykrok a w rękach obciążenie 8 kg (zaczynałem od 7 kg a mam dojść do 12 kg). Niskie wiosłowanie - obciążenie 40 kg. Chest press 35 kg. Lat pull down (chyba nie przekręciłem nazwy - ćwiczy mięśnie pleców) - 40 kg. Na kablach mięśnie brzucha już z 6.25 kg (zaczynałem od 5 kg), na biceps/triceps 12.5 kg (start 10 kg), i nie pamiętam nazwy ćwiczenia czy nazwy mięśnia (ale też ręce) 12.5 kg (start 10 kg). Z tego co mi powiedziano ponieważ chcę przybrać masę powinienem zmniejszać ilość powtórzeń (do 8) a zwiększać obciążenia. Zapewne ci co ćwiczą śmieją się z takiego treningu.. ja jestem zadowolony. Po pierwsze- pierwszy raz ćwiczę i dopiero oswajam się z tym wszystkim, po drugie nie forsuje się ze względu na wzrok (np sporo osób nie robi tych ćwiczeń na nogi albo z mniejszym obciążeniem gdyż mocno obciążają plecy - problem z dyskiem lub słabsze plecy po ciążach), a po trzecie- ja chce przytyć a już nawet taki trening mocno spowodował wzrost mojego apetytu. Zobaczymy jak długo dam radę, jakie wyniki osiągnę a tym czasem:

You can't get the best of me
Can't get the best of me (you can't hold me down)

Saturday, November 22, 2014

Number Seven - Cypress Hill


Zdjęcie dla koleżanki gdyż stwierdziła ze nigdy wcześniej mnie nie widziała w amerykańskim stylu:P A zarazem bluza to mój pierwszy zakup za większe pieniądze zarobione na korepetycjach (tak ma jakieś 8-9 lat).

Witam dziś nietypowo - utworek jest właściwie skitem i jedyny tekst który się pojawia to:
Number seven
bo dziś  będzie trochę o liczbach. Statystyki mojego bloga jak i .. miało być trochę o siłowni - gdyż dziś jestem po 7 wizycie ale to będzie następna aktualizacja. 
Na pierwszy ogień statystyka i pewne wnioski do których dochodzę na temat mojego bloga.
Blog powstał 24 października- ma więc już prawie miesiąc i 386 wyświetlonych stron - około 13 wyświetleń na dzień. Bynajmniej to nie indywidualne wejścia na moja stronę - gdy klikniecie np w podstronę linki policzy was kolejny raz itd. Patrząc się po ilości lików na Fb czy ilości komentarzy na Fb czy moim blogu odzew jest niewielki. Nie licząc moich własnych komentarzy są tylko 3 komentarze na moim blogu (i to tylko pod jednym postem), taka sama ilość na Fb. Ilość lików to 15.
Ale rozmawiając z ludźmi którzy czytają mojego bloga słyszę tylko pozytywne opinie i abym pisał dalej, że czyta się bardzo przyjemnie, iż jest jakby dojrzalszy od mojego poprzedniego bloga,a najlepiej żebym zaczął pisać książkę :) Słyszałem tylko 2 oczekiwania co do mojego bloga które jeszcze nie zostały spełnione- inspiracja polskimi piosenkami oraz o pojawienie się czegoś o moim hobby (więcej smoków gier itp :P ).
Zanim przejdę do liczb jedna uwaga - ilość osób odwiedzających mojego bloga jest dość wysoka dzięki pewnemu trikowi - tytuł każdego wpisu to nazwa piosenki  i wykonawcy, do tego Blogger jest własnością Google, wiec przy każdym zapytaniu tytuł piosenki czy wykonawcę moja stronka ląduje nawet wysoko w wynikach wyszukiwania - co zwiększa prawdopodobieństwo że ktoś przez pomyłkę wejdzie na mojego bloga. To pozwala zanalizować zainteresowanie utworem/wykonawcą.
Ok teraz liczby. Dane obejmują od 24 października do 21 listopada włącznie. Moja stronka nie była wcale odwiedzana tylko 2 dni - 1 jak i 12 listopada. Nie będę zanudzał i wymienię tylko dni w których ilość wyświetleń była 10 lub większa.
24 październik pojawienie się mojego bloga z wpisem Rise Up (54 wyświetleń do wczoraj), 7 lików, 1 komentarz na fb i 45 wejść na bloga. 25 październik - 14 wejść.
28 październik - Changes by Tupac (62 wyswietleń, rekord), 4 like, 1 komentarz na fb, 3 komentarze na blogu owocuje 28 wejściami.. Ale pewnie to spowodowane że aktualizacja byłą późną porą i na tygodniu gdyż 29 października mam 40 wejść.
Kolejna aktualizacja 2 listopad - Stone Garden by Psycho Realm (24 wyświetleń), 1 like i 1 komentarz oraz podstrona Linki (21 wyświetleń) - zaowocowało 82 wejściami, rekord.
14 listopad kolejna aktualizacja Been there, done that by Dr Dre (50 wyświetleń), 2 like - 42 wejścia, kolejny dzień (15 listopad) 13 wejść.
16 listopad pojawienie się podstrony Inspiracje (9 wyświetleń) 26 wejść.
Ostatnia aktualizacja 19 listopad Guilty Conscience by Eminem (20 wyświetleń) i 35 wejść.
Wnioski- pozytywniejsze wpisy maja większą liczbę wyświetleń (2 pierwsze), mniej znane zespoły/utwory mniejszą (Stone garden/Psycho Realm), komentarze na blogu zwiększają liczbę wejść, ilość dziennych wejść nie świadczy o popularności wpisu - rekordowe wejścia z 2 listopada (82) nie przekładają się na wyświetlenia Stone Garden(24) i Linki(21). Większa frekwencja jest na weekendzie (piątek, sobota, niedziela). I często zwiększona ilość wejść trwa kolejny dzień po aktualizacji.
Teraz podział ze względu na kraj - ilość wejść :
   Polska - 149 (miłe iż mimo że jestem za granicą od 5 lat wciąż więcej znajomych mam w kraju) 
   UK - 145
   USA - 62 (to sądzę iż przypadkowe wejścia, gdyż mało osób znam w USA)
   Francja - 19 (chyba nikogo nie znam, do tego największe zdziwienie gdyż inspiracją są amerykańskie utwory)
   Bośnia i Hercegowina - 4 (kolega na wyjeździe:P )
   Niemcy - 4 (podejrzewam 1 koleżankę:P )
   Irlandia - 1 (podejrzewam kolegę z podstawówki/liceum)
Używane przeglądarki - Chrome 42%, Firefox 31%, Safari 8%, Mobile Safari 8%, IE 7%
System operacyjny  - Windows 70%, Android 12%, iPad 8%, Macintosh 4%, other Unix 3%, iPhone 1%.
Może się komuś przyda do pisania jakiejś pracy.. I możliwe iż wnioski z statystyk wpłyną jakoś na bloga - co będzie inspiracją, kiedy ukazywać się będą aktualizacje..niestety nie mam wpływu na zmobilizowanie ludzi do komentowania czy likowania moich wpisów..
Do kolejnego wpisu który będzie w kolejności
Number seven

Wednesday, November 19, 2014

Guilty Conscience - Eminem


Na start mała dygresja-  jakiś czas temu w sklepie ekspedientka widząc mnie niemal tak jak wy na zdjęciu zapytała się mnie czy nie jestem z Ameryki:)

Dziś popiszemy sobie o .. wielu złych rzeczach:) Tak jak piosenka ma 3 zwrotki tak ten wpis ma 3 części - a więc zaczynamy.

Meet Eddie, twenty-three years old.
Fed up with life and the way things are going,
he decides to rob a liquor store.
But on his way in, he has a sudden change of heart.
And suddenly, his conscience comes into play...

Jak wiele osób zmagając się z trudnościami życia wybiera niezbyt właściwe sposoby zachowań.. Jak wiele z nas reaguje negatywnie gdy ktoś nas okradnie, obrabuje, pobije.. jednocześnie gdy to samo wydarzy się nieznajomym tłumaczymy to na różne sposoby. Raz słyszałem jak matka broniąc syna w sądzie przed wyrokiem za kradzież w sklepie tłumaczyła - "przecież to tylko wioskowy sklepik" - jakby takie sklepiki były po to aby je okradać:/

Now before you walk in the door of this liquor store
and try to get money out the drawer
You better think of the consequence

Zastanawia mnie ile osób zanim coś zrobi pomyśli o konsekwencjach swoich czynów. Małe ćwiczenie - jaki wyrok dostalibyście za posiadanie nielegalnej muzyki? filmów? oprogramowania? Zawsze to śmieszyło mnie przy piractwie komputerowym iż takie osoby nie uważają się za złodziei. Bo komuś z ręki nic się nie wyrwało?:P Kradzież to kradzież - nie ma znaczenia czy to tylko portfel, komórka czy cala ciężarówka komórek czy laptopów.. Tak ciężko wczuć się w pozycję tej drugiej osoby? Tak jak kiedyś widziałem bójkę kolesi - 2 na 1 a dziewczyny stojące wokół śmiały się z kopanego leżącego - ciekawe czy tak samo do śmiechu będzie im jak spotka to ich synów.. Lub gdy facet zamieszany jest w sprawę z ubezpieczeniami samochodów - wszystko spoko ma samochód, ale do śmiechu nie było jak przyszła policja i nagle zostaje się samotną matką z dzieckiem.. Zabawne jest gdy dziewczyna mówi ze chłopak się zmienił - bo niektóre sprawy mimo zmian i tak ciągnął się potem latami..

Yeah but if it all goes through like it's supposed to
The whole neighborhood knows you and they'll expose you
Think about it before you walk in the door first

Krótkowzroczność ludzi mnie zadziwia..Jak koleś co dokona rozboju pod swoim blokiem a po kilku dniach musi uciekać z swojej ławki bo ofiara właśnie się patrzy na niego z balkonu.. Tak samo śmieszni są Ci co obrażają policję - ciekawe czy zgłaszając np zabójstwo swoich bliskich przez "konkurencje" też będą krzyczeć - "f... police".

Man, don't do it, it's not worth it to risk it!

Więc zapewne każdy z was wie co mogłem odpowiedzieć koledze kiedyś gdy powiedziałem mu że brak mi kasy zaproponował że nauczy mnie wyciągać radia z samochodów..

Meet Stan, twenty-one years old.
After meeting a young girl at a rave party,
things start getting hot and heavy in an upstairs bedroom.
Once again, his conscience comes into play... 

Teraz będzie troszkę o stosunkach damsko -męskich - i tak każdy wyraz w tym zdaniu ma znaczenie:P

Yo! This girl's only fifteen years old
You shouldn't take advantage of her, that's not fair

Ile to razy alkohol zaburza nasze standardowe myślenie - zwłaszcza na imprezach gdy się dobrze bawimy. Jak nastolatki które pierwszy raz upijają się i chcąc zaimponować swoim ciałem zaczynają się rozbierać - nic jeśli to babska impreza, trochę gorzej jak to 18-nastka i cała klasa jest świadkiem tego zdarzenia.. Albo co można pomyśleć sobie o dziewczynie która świeżo co poznanemu chłopakowi zadaje pytanie - "co myślisz na temat seksu?".. Lub o dziewczynach które w klubach podczas tańca ocierają się o nieznanych facetów. Lub w komunikacji miejskiej zaczyna na widok gościa zaczyna eksponować swoje wdzięki. Dziwne uczucie jest jak w ten sposób przypodobać się chcą uczennice korepetytorowi - zwłaszcza przy dużej różnicy wieku ( 13 latka 26 latkowi ). Najśmieszniej miałem rok temu (czyli ja 30 latek)- gdy na imprezie gadałem z 14 latką (choć za miesiąc miała mieć 15) a po odprowadziłem ją do domu później kilka osób pytało się czy coś było.. Ja rozumiem że zazwyczaj nie gadam z nikim i akurat ta osoba też taka w kąciku zawsze była ale rozmowa o niczym nie świadczy. A odprowadzenie pod dom to zwykła kultura- ja rozumiem że dżentelmeńskie zachowanie dziś może dziwić (jak koleżanka jakiś czas temu zachwycała się iż chłopak nie pił na imprezie bo ona nie piła i odprowadził ją do domu- dla mnie to oczywistość, ale cóż w dzisiejszych czasach dziewczyny nie mają już wymagań do facetów) ale bez przesady. Nie było trzymania się za rękę (hmm 6 dziewczyn) czy całowania (5 dziewczyn). I o ile podobają się mi młodsze kobiety to jednak są pewne granice. Ale wracając do piosenki - nawet bycie na imprezie w towarzystwie koleżanek czasem nie zapewni bezpieczeństwa - jak na imprezie studenckiej gdy po utracie przytomności koleżanki zostawiły dziewczynę- koledzy się nią zajęli ściągnęli ubranie aby go nie pobrudziła..i na tym się nie skończyło, dobrze że po 9 miesiącach nie było następstw bo trochę by trwało ustalenie kto jest tatusiem..

Shit, you wanna get hauled off to jail?

A na zakończenie że nie tylko faceci to świnie - poznanie małolatki w klubie, wspólna upojna noc a rano z uśmiechem oznajmienie facetowi- daj 100 funtów albo dzwonie na policję że miał miejsce gwałt..

Meet Grady, a twenty-nine year old construction worker.
After coming home from a hard day's work,
he walks in the door of his trailer park home
to find his wife in bed with another man.

Teraz o zdradach - ale nie tylko tych małżeńskich..

Alright calm down, relax, start breathin..

Osobiście nie jestem w stanie wyobrazić sobie aby ktokolwiek kto widzi osobę będącą całym światem w niedwuznacznej sytuacji aby przyjął taką radę do serca:P

Fuck that shit, you just caught this bitch cheatin
While you at work she's with some dude tryin to get off?!
FUCK slittin her throat, CUT THIS BITCH'S HEAD OFF!!!

Pierwsza sytuacja - do pary przychodzi znajomy, akurat nie ma alkoholu pan domu wychodzi do sklepu. Na klatce schodowej spostrzega że zapomniał portfela wraca się  a tam żona już zadowala znajomego swoimi ustami pod stołem..Druga - małżeństwo, już dobrze sytuowane, dorobili się wspólna pracą własnej siłowni, biznes się układa..dopóki nie przyjechał jakiś koleś jakąś wypasioną bryką - po krótkiej rozmowie żona jak stała wsiadła z nieznajomym do samochodu i tyle ją widział (chyba dlatego nie lubię dziewczyn co się patrzą jaki samochód ma facet:P ). Teraz już nie małżeństwo - ale pan młody wieczór kawalerski - akurat się zdarzyło iż jednocześnie wieczór panieński innej pary..i nakłanianie na skok w bok - "ten ostatni raz" .. Lub przy narodzinach dziecka wyznanie mężowi iż to dziecko nie jego a striptizera z wieczoru panieńskiego (bo dziecko urodziło się z karłowatością a striptizer był karłem, ciekawe czy by się przyznała bez tak drastycznej różnicy między mężem a dzieckiem)..

Wait! What if there's an explanation for this shit?
(What? She tripped? Fell? Landed on his dick?!)
Alright Shady, maybe he's right Grady
But think about the baby before you get all crazy

2 wers śmieszy mnie bo niemal słyszałem go ale w odniesieniu do faceta -co?potknął się? przewrócił? wylądował na jej c.. ?:P Zabawne jest jak wszyscy krytykują kobiety że puszczalskie ale jakoś o facetach się tego nie mówi.. Zawsze to one są winne a oni to się przecież zapierali i nie chcieli tego:P

Okay! Thought about it, still wanna stab her?
Grab her by the throat, get your daughter and kidnap her?
That's what I did, be smart, don't be a retard

Jest to bardziej skomplikowane gdy w związkach jest jeszcze dziecko. Ale to na tyle skomplikowane ze pozwolę sobie nie poruszać bardziej tej kwestii. I tym sposobem zbliżyliśmy się do końca. Aby nauczyć się czegoś dowiedzieć nie trzeba tego przeżyć - po to mamy umysł aby czerpać z doświadczeń innych i wyciągać wnioski. Gdy uczymy chcemy uchronić innych przed błędami, zwłaszcza gdy sami je popełniliśmy..ale cóż czasem trzeba pozwolić komuś się sparzyć bo się nigdy nie nauczy -co dobitnie świadczy wyróżniony tekst (a zarazem wyjaśnienie dlaczego ta piosenka jest inspiracją po poprzednim poście na blogu) -

How in the fuck you gonna tell this man not to be violent?
Cause he don't need to go the same route that I went
Been there, done that.. aw fuck it...
What am I sayin? Shoot em both Grady, where's your gun at?

Friday, November 14, 2014

Been There, Done That - Dr Dre


I been there, and done that
You got guns? Ayo, I got straps
A million motherfuckers on the planet Earth
Talk that hard bullshit cause that's all they worth

Witam - niestety troszkę zajęło mi napisanie tego posta.. siłownia, choroba i co najważniejsze- wysoko postawiona poprzeczka po poprzednim wpisie na blogu. Czyli zganiam wszystko na brak weny - o ile utwór który jest motywem przewodnim miałem ustalony zaraz po poprzednim poście - sama koncepcja co zawrę między wersami tekstu zmieniała się kilka razy..

So if money is the root I want the whole damn tree.

Ostatnio rozmawiałem z koleżanką która zadała mi bardzo ważne pytanie - co mnie trzyma w Anglii i dlaczego tu jestem skoro jednak tęskni się za Polską? Szybko odpowiedziałem pieniądze.. ale czy to prawda?

Since way back I've been collecting my fee

Pierwsze pieniądze które zarobiłem to dawanie korków - te pierwsze to jeszcze z fizyki i to będąc w liceum. Im byłem starszy było ich coraz więcej i coraz lepiej płatne. Pozwalały na kupno lepszych ciuchów, nowych książek czy na częstsze imprezowanie. Pierwsze poważne pieniądze to praca w Anglii w 2007 r. Wystarczająco aby pożyczyć rodzicom na samochód.  A od pobytu za granicą właściwie od 2010 r jest tylko lepiej. Nie chodzi o ilość zarabianych pieniędzy a o...

A million-dollar smile, people wonder how.

A do uśmiechu wcale nie trzeba milionów - wystarczy wiedzieć co się chce i konsekwentnie do tego dążyć. Choć nie ukrywam że wydawanie pieniędzy na zachcianki sprawia sporą frajdę. Sporo osób zapomina że nie trzeba posiadać wszystkiego - tak samo jak można się obejść bez prywatnego odrzutowca tak samo można darować sobie sportowe auto - i tak nie wykorzystamy go w pełni na codzień a zwiększa tylko ryzyko hamowania na drzewie:P Ale też nie popadajmy w skrajność - chyba nie znam osoby która zamieniła by wszystko na szałas, wodę ze strumienia i znalezione owoce lasu.. Uśmiech wywołuje nie martwienie się o jutro - pokrycie podstawowych potrzeb, opłat, zachcianek. Ta niezależność od rodziców, od pożyczek - bankowych czy rodzinnych..Ta pewność jak robi się zakupy że na pewno styka do kolejnej wypłaty.

Straight or illegal - it's still the root of all evil...

A to już temat rzeka -może kiedyś w innym wpisie.. mnie tylko śmieszy krótkowzroczność kobiet zapatrzonych w bad boyów :) Oby nigdy nie zostali rozdzieleni na 25 lat kratami:P Nie mówię ze jestem święty ale w przeciwieństwie to sporej ilości osób które widzę ja już dorosłem.

Kick back, relax, and grow old with my millions.
That's where it's at. You got drama, I got the gat,

Cóż niektórzy nie umieją czerpać radości z tego co mają i ciągle muszą więcej i ciągle im mało.. Na szczęście ja już - 

I'm livin' on another level that y'all ain't been yet.

Wystarczy tylko poznać siebie. Na zakończenie coś do pomyślenia - 

Now many people die over these dead green guys.
Ignorance and greed take their ass by surprise.
It's the root of all evil and sins.
Yet and still it makes the world go around,

A więc -

Get the cash, the grass, the ass will bounce.
Luciano and all amounts, that's all that counts 


Ale najlepiej oddaje to co ja myślę outro piosenki i tym zakończmy -

All these people out talkin about who they are, what they got
Heh, it don't even matter
Been there, done that
As long as you true to yourself, gotta be true to yourself
I was always told
If you don't stand for somethin you'll fall for anything, ha ha
Yeah, that's right!

Sunday, November 2, 2014

Stone Garden - Psycho Realm



This jam right here is dedicated
To all you m*** that ain't right here
You're supposed to be right here with me, m***
You know what I'm saying ?
You know what the f*** I'm saying
I'll catch up with you soon, homies
Ah ah, yeah, we'll catch up to you all
All of you m***
And you know what I'm saying
Cause at the end, at the end we all diiiie


Witam. Ci co czytali kiedyś mojego bloga i kojarzą piosenkę inspirującą ten wpis już wiedzą że będzie to dość ciężki tematycznie i smutny wpis.. idealnie wpasowujący się w nastrój początku listopada - tak dziś skupimy się na śmierci.

Sounds like gods are crying tears of malathion

Raining over your head to put out the fire
Who desires to die? besides, the suicidal tendencies
Can lead to the eternal sleep
So keep you eyes wide open and alive
Grab your snake and ride to the other side
If your intention is to defy death
I'll tell you now, even the best get laid to rest
We're on our way to the stone garden
End of the road were everybody goes but not forgotten
...
But the path we're on leads us straight to the portal


Pamiętam jak dziś zdarzenie sprzed 8 lat - odbieram telefon od koleżanki a ona przez łzy mówi "Agatka nie żyje"...Pierwsze myśli to że jestem za to odpowiedzialny- wizja 16 letniej dziewczyny w wannie z podciętymi żyłami... Agatka była osóbką której udzielałem korepetycji z matematyki i chyba 2 dni przed tym telefonem dowiedziałem się że oblała egzamin poprawkowy oceny semestralnej.. Zawsze jak komuś pomagałem to każdy był zadowolony i poprawiał się - na 3 i wyżej..to było pierwszy raz gdy komuś nie pomogłem - i pewnie dlatego tak się przejąłem tym telefonem.. Szybko okazało się ze ta śmierć to wypadek - razem z koleżanką wracały do domu i po wyjściu z autobusu przebiegały przez ulicę..jej koleżance udało się przebiec jej niestety nie..nie zginęła na miejscu - karetka oczywiście utknęła w powstałym korku, a ratownicy mimo niewielkiej odległości czekali aż dojadą bo te kilka kroków aby szybciej pomóc to za dużo..gdy już dotarli na miejsce nie pozostało im nic innego jak tylko stwierdzić zgon..  Przykre że kilka sekund pośpiechu dla jednej osoby może oznaczać całe życie drugiej.. zwłaszcza tak młodej która jeszcze nie spróbowała nawet życia. Nie mówiąc o bólu rodziców, rodziny, znajomych...o emocjach które się jeszcze nie zdążyły narodzić między dwójką osób..

This is a time of pain

Warzone for your own gain
I roam the middle with the metal 'cause I'm insane
Break frames... catch a smoking
Is it gonna earn you a name?
Did you get slain?
Or fall victim to bald knuckle-heads and bad aim
It ends all the same
Every m*** right here gotta jump on soul train
Some go up, some go south
Some get stuck in a realm with no way out


Inny historia opowiada o tragedii która miała miejsce za czasów liceum..nie pamiętam szczegółów ale rozbił się samochód z grupką rówieśników z równoległej klasy..wracali z dyskoteki - kierowca podobno był trzeźwy, pasażerowie nie..podobno któraś z pasażerek dla żartu zaczęła się bawić kluczykami co spowodowało utratę panowania nad autem.. skutek - samochód zatrzymał się na drzewie, jedna osoba przeżyła reszta została już na zawsze w samochodzie..żałoba w szkole jak i całym miasteczku- to nie śmierć jednostki a kilku osób w tym samym momencie..Smutne że sekundy dzielą chwile gdy jest się radosnym i uważa się że ma się świat u stóp od chwil gdy nasi bliscy mogą nas już tylko opłakiwać.. 
Troszkę inna historia - grupka dorosłych już przyjaciół wraca z jeziora, wiadomo po spożyciu.. lądują w rowie - każdy myśli o sobie ewakuują się aby nie mieć problemu z policją..jeden zostaje nie mógł wyjść..podobno coś jeszcze mówił (żeby go nie zostawiali?)..gdy na miejscu ktoś się już zjawił nie żył..jak szybko sekunda nieuwagi może spowodować iż nawet będąc z przyjaciółmi odchodzić na dalszy etap życia będziemy sami..

In the stone garden, we keep all the heavenly gates packed
With fresh souls under control, no holdin' back
Look at all these names engraved in the stones
Even the unknown finds his path on his way home
Roam... where the spirits all lie
One of these fuckin' days, even I'm gonna die
And when I do, I'll be another memory
Hanging out with the ones who were there before me
Look out haaa... let me set your soul free
By the buddha tree, open the gates to eternity
Everybody rise up, open up your eyes
We demise and we're trippin' to the other side


Kolejna historia to powrót z imprezy- samemu jest się młodym co się może stać..kolejnego dnia znaleziony na placu budowy wieżowca, przy fundamentach (6-8 m w dół od poziomu chodnika)- żywy, pobity do nieprzytomności.. cała grudniowa noc między wyjściem z imprezy a porankiem..między tymi lokacjami było 3 minuty drogi..przesiadywanie rodziny, znajomych w szpitalu..śmierć nastąpiła po kilku dniach, nigdy nie odzyskał przytomności..nigdy nikomu nie postawiono zarzutów.. 
Inna historia- lato jeziora dyskoteka.. jakaś sprzeczka miedzy chłopakami (prawdopodobnie o dziewczynę)- dochodzi do bójki, jeden cios - nokaut..tyle że uderzony już nigdy nie wstał - badania naukowców pokazują ze czaszka i mózg jest jak słoik z jajkiem w środku- upuszczony z wysokości słoik czasem pęknie czasem nie- jajko zawsze pęknie..później słyszałem rozmowę że przecież nokautujący nie chciał zabić.. 

(devil's in disguise)

They're coming to claim us
Let it come as no surprise
I stare into the face of death
'cause at the end of their time, everybody dies


To były przypadki śmierci osób młodych- nastolatków, dwudziestolatków.. ale nie tylko takie osoby umierają..Rak - człowiek walczy, leczy się..tu nie sekundy dzielą człowieka od końca jego życia..to miesiące, lata życia ze świadomością końca.. ta niemoc najbliższych- współmałżonka, dzieci.. Mimo poczucia że kiedyś nadejdzie koniec i tak jest on zaskoczeniem..Otuchą jest że ktoś nie musi już walczyć i męczyć się każdym oddechem.. 
Jest jeszcze śmierć osób u kresu życia..naszych dziadków..czasem widać zbliżającą się śmierć wcześniej..to problemy z sercem, nerkami.. mimo wieku osób i świadomości każdego z nas że kiedyś to życie się skończy i tak śmierć nas zaskoczy...nie powstrzymamy łez - już nie będzie kolejnych świąt razem, do kolejnego zobaczenia..dobrze jeśli odchodzi się wśród najbliższych, bez bólu i cierpienia.. gdy śmierć jest nie odróżnialna od snu.. ze świadomością ze przeżyliśmy życie najlepiej jak potrafiliśmy.. 

Yeah at the end, at the end
We'll catch up with you
You know what I'm saying, that's it
We all die then m***
Yeah even if you take me out by now
One of my m*** gonna take you up
And then you'll take him and back and forth and shit
And it don't stop you know what I'm saying
Body rott drop and shit
You know what I mean
Ah ah


Granica między życiem a śmiercią jest cienka- naprawdę łatwo ją przekroczyć. Wiek. Choroba. Ale też agresja- jeden cios może zakończyć czyjeś życie. Nieuwaga - zwłaszcza za kółkiem. Nie ukrywam że nie przepadam za agresywnymi osobami, za pijanymi czy brawurowymi kierowcami, za osobami nie myślącymi o konsekwencjach swoich czynów.. Większość nie chce zabić..ale łatwo przekroczyć tą granicę - a gdy to zrobisz twoje przepraszam nie wróci komuś życia.
I z ta refleksją zostawiam was nad rozmyślaniem o tych co już odeszli..o tym co my będziemy myśleć na końcu czasu..tymczasem

This is the end