Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Sunday, November 8, 2015

(57) Shoot 'Em Up - Cypress Hill



He's got juice, how long will it last him?

Witam. Znowu powrót do soundtracków. Dziś z kolei film Juice - z 2Pac'kiem.
film Juice z 2Packiem. Film pokazuje jak młodzi chcą zaistnieć i jakie to konsekwencje rodzi. Według mnie dobry film. I pokazujący że niektórzy nie tylko mają talent w jednej dziedzinie - jak 2Pac będący dobrym raperem jak i dobrym aktorem.

I got a slug comin straight out the barrel
for your ass, if you wanna ask a dumb question

Choć bardziej pasowałby inny soundtrack dziś. Bo ostatnio oglądałem Spectre. Najnowszy film o Jamsie Bondzie. Bardzo dobry jak każdy film o Bondzie. Są lepsze i gorsze, oglądałem całą serię. Mi ( a może MI-6 :P ) osobiście bardziej podobał się Skyfall, choć mojemu liniowemu bardziej Spectre. Ale wracajmy do Spectre. Co fajnego? Wiadomo Aston Martin, kilka gadżetów, broń, ciekawe miejsca, akcja i martini. Nawiązania do poprzednich Bondów - organizacja Spectre, główny przeciwnik - Ernst Stavro Blofeld. Nie będę psułwam frajdy spoilerami - sami obejrzyjcie bo warto.

Sen Dog, never again will I bend
No letters of death, no threats, will I send
So I'm puttin an end, to all your dumb shit
(dumb shit) dumb shit.. that, "Homes WHERE YOU FROM?" shit
Cause I run shit, my way, all day, I don't play
cause it won't pay

A co poza kinem? Cóż jak widać po głębokości dzisiejszego wpisu ciągły brak czasu. Praca - gdzie ciągłe nadgodziny, angielski, siłownia, pilnowanie dzieci u brata, seriale u kumpla, czytanie książek w domu (pozostało mi jeszcze jakieś 114 pozycji do przeczytania). Nie wspomnę że na dniach dostane ostatnią część gry StarCraft 2 : Legacy of the Void. Jednym słowem doba ma za mało godzin. A jeszcze zapomniałem wspomnieć o Arenie. Co to? A z powodu osobistych spraw na razie sesje na wirtualnym stole zatrzymane, ale aby coś tam robić to wpadłem na pomysł areny. To znaczy jeden gracz gra całą drużyną, a ja przygotowuje jakieś spotkania bitewne. Zero fabuły. Cel? Odprężyć się grą, poznać lepiej możliwości stołu jak i zasad Pathfindera - dla gracza aby lepiej wybierać opcje dla postaci podczas zwykłej kampanii, oraz dla mnie jako MG - zasady odnośnie potworków, walk itp. Jednym słowem powoli do przodu. Do kolejnego.

I've had it up to HERE, with all the bullshit
Finger's on the trigger, and I'm about to pull it
Gank hardrock, up the block, you know I rule it
To the punks around the corner someone's gonna catch a bullet
To the crew, that wants, to get with my program
I'm out to get mine, and ain't takin shit from no man
in the neighborhood, cause there ain't no brotherhood
In other words, good, if you heard, that we're comin up
We're out to make a quick buck, that's what I'm thinkin
And I'm smokin any PUNK who even thinks of finkin


No comments:

Post a Comment