Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Sunday, February 28, 2016

(73) Nookie - Limp Bizkit



I came into this world as a reject
Look into these eyes
Then you'll see the size of these flames
Dwellin on the past
Its burnin' up my brain
Everyone that burns has to learn from the pain
Hey I think about the day
My girlie ran away with my pay
When fellas come to play
No she stuck with my homeez that she fucked
And I'm just a sucker with a lump in my throat
Hey, like a chump
Should I be feelin' bad? No
Should I be feelin good? No
Its kinda sad I'm the laughin' stock of the neighborhood
You would think that I'd be movin' on
But I'm a sucker like I said
Fucked up in the head, not!!
Maybe she just made a mistake
I should give her a break
My heart will ache either way
Hey, what the hell
Watcha want me to say
I wont lie that I cant deny

Kontynuacja cyklu. Choć dziś mimo fajnej piosenki to nie będę poruszał tematu w niej zawartego a trochę bardziej organizacyjnie. Po pierwsze edytowanie postów to katorga. Ale ze względu na narzędzia - bloger nie ma opcji pokazywania znaków specjalnych (jak spacje, akapity itd.). Zatem to co widzę ja podczas edytowania różni się od tego co widać później na blogu. Stąd na przykład "rozjechane" cytaty, łączenie się cytatów z moim tekstem. Druga ważna sprawa to Featured Post. Niby fajna rzecz a jednak... rozwala moje wrzuty na FB z najnowszym wpisem. Najgorsze że obojętnie jak nim bym nie manipulował to i tak jakoś zapamiętał jedno zdjęcie i wpis i zawsze podmienia na nie w mojej notce na FB. A próbowałem wszystkiego aby to odkręcić. Nawet usunięcie Featured Post nie pomaga.

I did it all for the nookie
C'mon
The nookie
C'mon
So you can take that cookie
And stick it up your, yeah!!
Stick it up your, yeah!!
Stick it up your, yeah!!
Why did it take so long?
Why did I wait so long, huh
To figure it out? but I did it
And I'm the only one underneath the sun who didn't get it
I cant believe that I can be deceived
By my so called girl, but in reality
Had hidden agenda
She put my tender heart in a blender
And still I surrendered
Hey, like a chump

Teraz o kilku pomysłach które miałem a jednak nie będą realizowane. Pierwsze video-posty. Myślałem dokładnie o recenzjach ale  bloger nie pozwala na wrzucanie dłuższych plików oraz nie mam warunków do nakręcenia materiału. To znaczy za dużo osób mieszka ze mną i nie mam jak wydzielić miejsca i czasu aby nikt mi ni przeszkadzał. Zatem zostanę tylko przy pisaniu. Choć jak pokazuje życie coraz trudniej znaleźć mi czas na rozpisywanie się.  Fakt zrezygnowałem z siłowni więc mam trochę więcej czasu (ostatecznie przytyłem jakieś 7 kg), ale z powrotem wróciłem do grania (World of Warplanes teraz), oraz czytania - staram się nadgonić gdyż ciągle w mojej kolekcji mam ponad 100 pozycji do przeczytania. Do tego seriale. I mimo że staram się ograniczyć ich ilość to wciąż jest ich trochę. Ale najważniejsze i tak jest to że za 3 tygodnie zawitam do Polski na urlop.

I'm only human
Its so easy for your friends to give you their advice
They tell you to let it go
But its easier said then done
I appreciate it
I do, but just leave me alone
Leave me alone
Just leave me alone!!
Just leave me alone!
Aint nothin' gonna change
If you can go away
Im just gonna stay here and always be the same
Aint nothin' gonna change
If you can go away
Im just gonna stay here and always be the same
Aint nothin' gonna change
If you can go away
Im just gonna stay here and always be the same

Sunday, February 21, 2016

(72) Nothing Else Matters - Metallica



So close no matter how far
Couldn't be much more from the heart
Forever trusting who we are
And nothing else matters

Dziś zaczynam nowy cykl. Nie rapowe kawałki. Jakiś czas temu jak rozmawiałem z koleżanką to przerzucaliśmy się utworkami. I zarzuciła mi że próbuję ją przekabacić na hip-hop. Więc rzuciłem jej ten kawałek. A potem inne. Żeby nie było iż tylko rapu słucham. Więc przez najbliższy czas inspiracja będą kawałki innych gatunków muzycznych niż ten który głównie przewija się na moim blogu.

Never opened myself this way
Life is ours, we live it our way
All these words I don't just say
And nothing else matters

Ten wpis to też ukłon do koleżanki, bo wiem ze bardzo lubi ten kawałek. Ale znałem go jeszcze zanim ją poznałem. Z samym utworkiem możemy się identyfikować na różne sposoby. Np osoby o których wiem że są ze sobą mimo dzielących ich odległości. Gdy warunki ekonomiczne zmuszają jedną osobę do wyjazdu. Dla niektórych  to tylko czasowa delegacja. Dla innych np wyjazd na krótki okres czasu dla szybszego spłacenia kredytu. Dla innych powtarzające się wyjazdy by postawić dom. Najbardziej drastyczny przypadek to ciągły pobyt za granicą a powroty tylko na urlop. Ale szczegóły pominę.

Trust I seek and I find in you
Every day for us something new
Open mind for a different view
And nothing else matters

To jak wyglądają relacje międzyludzkie zależy od zaufania. Niestety tak łatwo je stracić. Gdzieś o tym rozpisywałem się w (21) Belive Me - Fort Minor oraz w (66) Konexje - Warszafski Deszcz. Nie rozpiszę się z czym mi się kojarzy ta piosenka. Wystarczy że powiem że powstała gdy autor był w trasie i tęsknił za swoją druga połówką. Musi wam dziś wystarczyć sama piosenka.

Never cared for what they say
Never cared for games they play
Never cared for what they do
Never cared for what they know
And I know


Monday, February 15, 2016

(71) Gdzie tamte dziewczyny? - Warszafski Deszcz

Co się stało z nimi wszystkimi?
Gdzie się podziały te wszystkie dziewczyny?
Co wszyscy robili na ich widok "wow"!
Oł, pytam się gdzie one są?
Co się stało z nimi wszystkimi?
Gdzie się podziały te wszystkie dziewczyny?
Co wszyscy robili na ich widok "wow"!
Oł, pytam się gdzie one są?

Z opóźnieniem ale jest. Dziś nawiązując do wczorajszego dnia. I mimo że piosenka WFD to jednak z innej płyty. Więc to nie jest kontynuacja cyklu. I bez zdjęcia aby nikt się nie obraził.

Gdzie się podziały te dziewczyny z tamtych lat?
Gdzie koleżanki z dawnych dat?
To jeszcze z czasów skocznia gang luz
Pierwsze prywatki i pierwszy alfa klub

Mimo że jestem singlem to jednak nie ma tego grona koleżanek co kiedyś. Tych praktycznie codziennych spotkań. Z kilkoma dziennie.

Ty, spotkałem ją w Leniwej Gospodyni
Mieszkałem tu w prawo i prosto ze starymi
Moja bogini z czasów latania do Remontu
Jest niedaleko stąd tu, tylko z nią coś nie w porządku

Teraz spotkania są okazjonalne. Właściwie to raz na kilka lat najczęściej - choć jest kilka osób które w miarę raz do roku odwiedzę. Na szczęście jakoś w porządku z tymi których znam. Choć kilka ma swoje historie (np rozwody).

Ja pamiętam takie dwie z Ursynowa
Zuch dziewczyny, gdybym w jednej się nie zakochał
Prawdziwy odlot przy piwie i trawie
Letnia miłość pod skocznią, wciąż pamiętam... prawie

Oj z ta pamięcią to kiepsko. Jakoś słabo pamiętam te wszystkie dziewczyny które się poznało. A co powoduje że kogoś się bardziej pamięta a kogoś mniej? Nie mam pojęcia bo mimo że sądziło by się iż może czas znajomości, może siła relacji międzyludzkich... to jednak są osoby o których nie pamiętamy mimo ze dość długo przebywały w naszym życiu (wymieńcie wszystkich z podstawówki?liceum?studiów?) oraz osoby które widzieliśmy tylko raz a pamiętamy je zawsze.

Wyglądasz jakbyś przeszła cztery ciąże
Do tego mąż cię chyba wiąże, mówisz - "skądże!"
Sorry, zachowałem się niemądrze
Muszę lecieć, miło cię było widzieć, lecę bo nie zdążę

Jakoś każda z którą utrzymuje jakiś kontakt nie pasuje do tego fragmentu. Choć słyszałem o takich przypadkach. Ale poznałem też kilka takich osób  ze jak się je spotyka to idealnie pasuje ostatni wers powyższego tekstu.

Sentymenty się budzą wraz z burzą
Te deszczowe dni, które nic dobrego nie wróżą
Pamiętam jak dziś - czekałem z różą pod Heńkiem
Było już późno, a ty wyglądałaś pięknie

Sentymentalnie wspomnieć o różach? Hmmm wystarczy że napiszę iż tylko 2 osóbki dostały kwiaty ode mnie.

Nie pamiętam jaka ona była, Gonia czy Monia
Waliłem pod nią... była moją myślą przewodnią
Waliłem pod nią drin za drinem
Miałem adrenalinę, tak zagadać się wstydziłem

Nie pamiętam sporej ilości imion, czy w ogóle faktów. Ale fakt zawsze musiał być alkohol na "odwagę". Co wcale nie zmienia faktu że z niektórymi nigdy nie poruszyłem pewnego tematu.

Pół życia w jednym bloku
Randki na klatce, na spacerze z psem, nie na Facebooku
Mimo, że była wolna to niedostępna
Dzisiaj jestem kolegą jej męża, bo jest spoko

Choć właściwie nie jestem kolegą dla żadnego z partnerów moich koleżanek to jednak z większością są te stosunki "spoko". Może dlatego ze sam jestem spoko i osoby z którymi się zadaje są spoko.

Jedna miała spinki, druga miała żelazka
Dziewczynki, które tak jarały nas na maksa
Na bitach imprezowa warszawska elita
Gdzie są tamte dziewczyny? To ja się pytam

Kiedyś jakoś niemal każda miała w sobie ten ogień który nas rozpalał. Teraz? Jakoś pod wpływem przeżyć (moich, czy koleżanek) to jakoś brak tego żaru sprzed lat (choć zdarzają się wyjątki :P ).

Hej dziewczyno! Czy pamiętasz misia?
Z chęcią zapytałbym się ciebie o to dzisiaj
Wakacje w Mielnie, Mop Skład do upadłego
Poznaliśmy się na disco, pozdro od Tedego

Sporo poznanych na wakacjach - z jedną z takich do dziś jesteśmy przyjaciółmi. Ale nie pamiętam żadnej poznanej na disco.

Wtedy dałbym tyle za twój jeden uśmiech
Dziś udaję, że nie widzę jak idziesz z wózkiem
Wtedy mieli ciebie tylko najlepsi
Dziś jesteś sama i pieprzysz się z pierwszym lepszym

Choć nie ma takich wśród tych które znam, to każdy z nas wie że takie są.

To już ostatni rozdział tych znajomości przelotnych
Gdzie się podziały te prywatki, na których rosły plotki?
Gdzie te stokrotki - teraz mamuśki i żony
Jakby co, za wszystko sorry kolejny raz z tej strony

I tym sposobem dotarliśmy do końca dzisiejszego wpisu. Podsumowanie? Najlepiej nada się ostatnia zwrotka:

Tyle pięknych dziewczyn poszło na marnację
Mam rację? Pamiętasz osiedlowe akcje?
Ej, ubyło nam tyle piękna w trakcie
Zapamiętam was dziewczyny z tamtych lat - wybaczcie



Sunday, February 7, 2016

(70) Gry komputerowe



Dziś miał być inny wpis ale jakoś za szybko czas mi zleciał na innych rzeczach. Wiec na tapetę biorę jakiś prosty temat zastępczy. A nic prostszego dla mnie jak gry komputerowe. A zaczęło się...
Jakoś w 1992r. tak miałem 9 latek i już interesowały mnie komputery i gry. Zacząłem nawet zbierać gazety komputerowe - Top Secret, Secret Service, później CD- Action. Co zabawne nie miałem nawet komputera. A jak odwiedzałem kogoś kto miał a tak bardzo się nie jarał tym to ze tak się znam jakbym miał. Pierwszy komputer rodzice kupili jakoś po mojej 2 klasie liceum (17 lat a więc 8 lat po pierwszym czasopiśmie o komputerach). I zaczęła się przygoda z grami na kompa na maksa. Zagrywanie się w Starcrafta, Diablo, Diablo 2, Deus Ex, Lords of the Realms 2, Unreal Tournament, Porsche - Need for Speed, Max Payne, Max Payne 2, Quake 2  i pewnie kilku o których nie pamiętam. Wyjazd do Anglii przerwał granie -  choć dorwałem się pod koniec do strategii Hearts of Iron. Powrót do Polski więc kontynuowanie tradycji i dorwanie Hearts of Iron 2, próby gry w gry online - World of Warcraft, Company of Heroes Online. W końcu wyjazd kolejny do Anglii. Więc Starcraft 2, Worlds of Tanks, Worlds of Warplanes, World of Warships, Heroes of the Storm, Company of Heroes 2, Settlers Online, Max Payne 3, Hearts of Iron 3. Trochę tego jest. Potrafię przesiedzieć i grać cały dzień jak i siąść tylko na chwilkę czy w ogóle. Przecież ostatnio jakoś rok odciąłem się od grania. Jak chcę to mogę. Co daje granie? Zabija czas, odstresowuje, daje minimalnie satysfakcję że coś się osiągnęło - jako przykład World of Warcraft - zrobienie postaci kapłana nastawionego na leczenie, granie solo nic nie dawało bo postać poważnie znała się tylko na leczeniu -  ale w takim stopniu że każdy kto pograł ze mną w teamie potem jak tylko pojawiałem się online to od razu wysyłali zaproszenie do teamu aby zrobić jakiś rajd. Podsumowując lubię grać ale to nie jest mi potrzebne jeśli mam dobrą alternatywę.
Edit- zapomniałem wymienić jeszcze Baldur's Gate 1 i 2, Fallouta 2, Tony Hawk Pro Skater (kilka części), Heroes of Might and Magic 3. Może jeszcze coś mi się przypomni - ale w skrócie w większości grałem w strategie oraz gry RPG.