Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Saturday, October 10, 2015

(53) The Last Assassin - Cypress Hill

Symbol który pokazuję jest bardzo obraźliwy w Anglii, bardziej nawet niż popularny u nas środkowy palec. Krótkie wyjaśnienie skąd się wziął - otóż podczas wojny stuletniej z Francją Francuzi obcinali pojmanym Anglikom te dwa palce aby nie mogli już strzelać z łuku. Od tamtej pory symbol ten ma mniej więcej znaczenie: mam jeszcze te dwa palce aby cię zabić.

Lookin' back in the days of my youth no doubt
I didn't have any role models kickin' the truth out
So who am I supposed to look up to?

Gdy jesteśmy młodzi ciężko jest określić kim by się chciało być, kogo wziąć sobie za wzór. Często wybory te dokonujemy na ślepo, nie zdając sobie sprawy z wszystkich możliwości, z konsekwencji naszych wyborów. Pamiętam jak będąc w podstawówce ktoś zapytał się mnie kim chciałbym być odpowiedziałem że nie wiem, że nie ma to znaczenia czy będę robotnikiem czy astronomem - i tak umrę niezależnie kim będę.

Now I had 2 choices, what could I be?
...
Either way I'm [edit] unfortunatley
...
Growin' up ain't easy in the Central

Wiele razy myślimy kategoriami tak-nie, systemem binarnym. Ale często zapominamy o opcjach pomiędzy, a czasem są opcje poza naszym układem. A czasem każda decyzja będzie zła, albo wręcz odwrotnie każda będzie dobra. Przykład z końca liceum - koleżanka która w ogóle się do mnie nie odzywała 4 lata nagle odwraca się do mnie na WOS-ie i pyta co ma odpowiedzieć aby było dobrze na zadane pytanie. A pytano nas - czy uważasz że przyłączenie się Polski do UE jest korzystne czy nie korzystne? Na moją odpowiedź że każda odpowiedź jest dobra spojrzała się na mnie jakbym chciał aby dostała kosę, albo została wyśmiana. Nie rozumiała że czasem każda odpowiedź jest dobra. Nie ma jednego słusznego sposobu na przeżycie życia. Każdy wybór może być dobry. Ważne tylko aby to był Twój wybór. I abyś potrafił zaakceptować konsekwencje swoich czynów - nawet te których nie przewidziałeś.

An O.G. told me how to make some ends
To get the Rolex and the phat fuckin Benz
All I gotta do is take out a few friends
Disappear for a while then come back again

W moich okolicach gdzie dorastałem było dużo ciemnych typów jak to się mówi. Wiadomo multum kieszonkowców, później trochę innego typu złodzieje, ci co wyciągali radia z samochodów, potem ci od pobić, wymuszeń, haraczy (swego czasu mówiło się że każdy lokal płaci poza jednym - którego właścicielem był były policjant). Ale ci większego kalibru kradli całe ciężarówki towaru - komórki, laptopy.A potem sprzedawali za grosze aby tylko szybciej pozbyć się towaru. Ci co robili przekręty na ubezpieczeniach samochodowych - tylko że zysk głównie spływał do jednej osoby - z całej siatki ludzi co mieli auto tylko za to że raz w miesiącu musieli je stuknąć (w wcześniej ustawionych warunkach). Lub dilerzy. Jeden z mojego miasta wojewódzkiego obracał pieniędzmi w takiej ilości, ze nawet prezydent miasta nie ma takiej pensji. Fakt większość to była kasa dla tych wyżej.

I used to have to hit them with the long range shot
In time I got better in the closer I got
The last thing I learned was the knife in hand
Blade to the throat, Oh, how I could kill a man

Przy tym cytacie zawsze kojarzy mi się "Leon Zawodowiec" i trening który organizował. A dziś wybieram się do kina na "Sicario". Ale ogólnie przy każdej czynności którą wykonujemy poprawiamy nasze osiągnięcia. To czy ktoś się zna na czymś można określić po jego narzędziach, nazewnictwie które stosuje, po samych ruchach które wykonuje gdy podejmuje daną czynność.


You could never understand how my mind works
The professional methods I use when I do dirt

Najlepiej zobrazuje to przykładem. Wychodzę z pewnego spotkania i na drodze w pewnej odległości od budynku mijam jakiegoś gościa który idzie w przeciwnym kierunku. Moja myśl - idzie po dziewczynę która też była na tym spotkaniu. Przechodząc przez jezdnię zobaczyłem jak wszedł do budynku. Kilka minut później widziałem ich razem w sklepie. Jak można stwierdzić coś takiego tylko rzucając okiem? Otóż większość ludzi słucha tego co ktoś powie. Ja nie zwracam na to aż takiej uwagi bo wiem że wiele osób nie mówi całej prawdy. Inni się patrzą co ktoś robi. To już lepsze określenie. Ja z kolei zastanawiam się raczej dlaczego? Dlaczego mówi to co mówi lub dlaczego robi to co robi? W tym przypadku dojście do takiego wniosku było powodem czasu zdarzenia - o tej porze nikt nie idzie w tamtą stronę ani nikt nie wychodzi tylko osoby z tego spotkania. wiele o kimś powie to jak się patrzy, jak mówi, jaką ma mimikę i gestykulacje - w zależności od tematu i osób wokół. Trochę psychologii i można bardzo dobrze określić kogoś.

No one ever knows how the cards get dealt
In the hands of the maker when you break yourself
Why do I do do do things I do
Nobody was ever there for me to talk to

Nikt z nas nie przewidzi przyszłości. Nikt z nas nie przewidzi jak się zachowa w jakiejś sytuacji dopóki nie przeżyje danej sytuacji. A dlaczego robię pewne rzeczy? Cóż niektóre rzeczy może znać tylko jedna osoba.

Once I was youngster, pure and true
Now I'm runnin' with the sick, sick crew
You could never understand what I go through
There could never be another [edit] fillin' my shoes

Jak pisałem już na moim blogu to jacy jesteśmy to wypadkowa tego co przeżyliśmy - a skoro nikt nie miał dokładnej kopii naszych przeżyć, nigdy nie będzie naszej kopii. Każdy z nas jest niepowtarzalny.

Sometimes I wonder how I made this far
...
But I don't give a [edit] cause it's all the same

I tym stwierdzeniem zakończymy na dziś. Podsumowaniem będzie refren - kim jestem i po co piszę tego bloga - to wyróżnione fragmenty.

In the soul of the one holdin' the gun
Of the Assassin, elimination, blastin', assassination
The lone hard core to the bone individual
Highly adavanced than your average criminal
Through the shadows I lurk through the alleys
And rooftops, scoped and aimed at your brain
Until we meet in the next world again
Until the year 2000 come on in my friend

No comments:

Post a Comment