Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Tuesday, August 18, 2015

(45) Po urlopie..zdjęcia.


Tak zaczął się mój urlop - nic dodać nić ująć :)


A skoro upalnie to pić się chce - arbuzowy trunek :)


A skoro chodzę na siłkę i chcę przytyć nie zapominajmy o jedzonku.


Wizyta na wawelu...

...a potem na rynku.



Na zakończenie pyszności w domku.


I załapanie się na budowę prowizorycznych fortyfikacji polowych - zapory czołgowe :P 


Główna atrakcja urlopu - maraton w Talizmana...


...z magicznym napojem w tle o wydźwięcznej nazwie "Bimber" :P


I kto by pomyślał że pożegnać mnie przyjedzie sam prezydent Polski? Ale cóż w końcu ktoś jest szefem wszystkich szefów :D 


I powrót do angielskiej rzeczywistości - tutaj zawartość paczek które na mnie grzecznie czekały. Ponad 60 pozycji... 

No comments:

Post a Comment