Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Saturday, March 11, 2017

(127) Sam na sam - Tede



Czasem siadam, sam ze sobą się zamykam
sam na sam tylko ja i muzyka

U mnie to chyba czasem tylko tego nie robię.

myślę sobie weź się wykaż
każdy raz ty nowy etap zamykasz

Na pewno w jakimś sensie się wykazuje na blogu. A o zamykaniu etapów pomilczę.

ty dziennikarz ty, słowa fascynat
dzień z pamiętnika zapisany w rymach
nikt nie powstrzyma ciebie przed tym
i mało kto cię zrozumie niestety

Choć dużo mi brakuje do bycia dziennikarzem to mam coś z fascynata słowem. Książki, blog, listy, pamiętnik...

kretyn pomyśli, że to stek słów
żadnej myśli nie wyczyta z tekstów

Bo czasem trzeba umieć czytać między wierszami. Bo czasem wiedza o czymś nie znaczy zrozumienia.

a tak kto ma być skoro jest tu
rusz głową rusz się w miejscu nie stój
patrzysz na świat od 27 lat
i masz drogi szmat do przebycia
zastanawiasz się o czym pisać masz
ej ty pisz o przeżyciach

I to jest podstawowe założenie mojego bloga. Tyle ze zmieniłbym 27 na 33 już (a wkrótce 34). Jak niektórzy mówią że nie mieliby o czym pisać, to co nie mają przeżyć?

O mnie wiesz coś ty wiesz nic
sens ma nad słowem zwierzchność wierz mi

To dla tych co uważają że uprawiam ekshibicjonizm za pomocą bloga. Mówią tak tylko Ci co nie znają sensu bo zbyt skupiają się na słowach.

chcę żebyś zrozumiał myśl
iść do przodu iść nie stawać
kto cię zrozumie nie ma co się zastanawiać
masz stawiać na siebie i pierdolić presję

Motto - ważne aby do przodu, nawet inna droga nigdy do tyłu.

ty to szyfr znak za znakiem
zastanów weź się to ma być takie
z gramatyką na bakier ja i papier
ja mówię ty możesz klaskać jak klakier
słowa co są jak lakier lepkie lepie
a co z tego trafia do ciebie nie wiem
wiem tylko że to nie tak że mówię
cały czas chcę ci coś powiedzieć uwierz

O ile kiedyś miałem nienaganne teksty pod względem edytorskim to niestety mój zmysł uległ atrofii.
zbyt dużo czasu na komunikatorach, sms itd. I przerzucenie się z polskiej literatury na angielską. A wyróżniony fragment wyjaśnia mój słowotok.

O co chodzi o to wkurwia mnie tak akcja
intelekt zawodzi nadinterpretacja

Bo niektórzy nie ogarniają. A jeśli próbujesz ich uświadomić to Cie jadą za to że ich nie popierasz. Bo nie rozumieją, że to nie atak a przyjacielski kopniak w 4 litery na rozruch.

zwariował świat który mnie wychował
tam padają słowa które wypominasz
kokaina, dziwki, złoto, kasyna
co ty masz mnie za skurwysyna co?
gangsterski film przypomina to
prawda nie może być a jest nią
bolesną to jest inna kwestią

dlatego mnie śmieszy jak coś mówię ludziom a oni się spierają że jest inaczej. A po pewnym czasie dopiero sami przyznają mi rację. Bo jak ktoś coś mówi to się zastanów nad jego doświadczeniem (wiek), inteligencją i wiedzą, ekspertyzą (np kurs psychologii) itp. Bo można się spierać o kolor nieba - niebieskie czy czerwone? A ja wam powiem ze bezbarwne jak powietrze wokół a kolor co widzimy to tylko wynik rozpraszania promieni słonecznych. A bezpośrednio odniesienie do  cytatu...
koks, ilu kolumbijski wiatr sprzyja
złoto patrz chłopakom po szyjach
dziwki, ilu to dziwki zapina
kasyna (te dwa te trzy tam joł)

Mógłbym opisać to...nawet w 4 kolejnych wpisach każdy wers będący inspiracją. Ale po co. Ci co tu są sami to już wiedzą (albo się wkrótce przekonają), a ci co ich tu nie ma - lepiej dla Was. Zamknę tylko wpis refrenem:

Zamykam to izoluje od zewnątrz
Wiem to ma sens
Cokolwiek to jest
To zawsze będzie ze mną
To jedno wiem na pewno

No comments:

Post a Comment