Can I live?

Can I make money motherfucker? (Yeah)
Is that alright wit'chu? (No doubt)
Can I travel? (Word, Skull and Bones)
Can I have a nice motherfuckin car? (Hell yeah)
Thank you (KnowhatI'msayin)

Sunday, March 26, 2017

(129) One - Tede



Wtedy byłem dzieciak co nic nie wiedział

Dziś bym powiedział (jał) chodź do Tedzia


A więc dziś kawałek o kobiałkach :P .

Z tym, że ja i ty to inny przedział

Dziś nie strać mnie, z oczu nie strać mnie

No niektóre mnie straciły..no cóż jak to się mówi nie ten przedział.

Nie, nie zapomnę cię jak numer jej

I tu jest zgrzyt. Bo to jednak kobiety częściej wspominają. Faceci jakoś tak częściej żyją chwilą obecną. A o dziwo chyba największy wpływ na moje życie wywarła osóbka z którą znajomość mogę zawrzeć tylko w kilku godzinach... bo dalszą przerwał samochód, który potrącając ją zakończył jej życie. 

Ej co, czasu co raz mniej, hajs to cel zwykle

Miłość to wykręt, o kurwa ale to przykre

Bo we dwójkę łatwiej? Bo koszta się dzielą na 2. Bo kogoś trzeba mieć nawet jak będzie gorszy od poprzednika?

To życie, przywykłem, do wszystkiego można

Jedna wielka kumulacja doznań

Co dość dobitnie udowadnia ten blog od swojego początku.

10 lat temu jaki mały świat

Rozpoznaj, tam wtedy to byłem ja
Jak smakuje smak High-Live'u
Ślub rozumiem, ale mąż jest fajfus
Czemu on, nie jakiś ziom?
Nie wierzę w to, że to nie dla hajsu


Wydaje mi się że na szczęście w moim bezpośrednim otoczeniu tak nie ma...o dalszym nie będę się wypowiadał ok?:P


Joł, pierwszy raz widziałem cię w metrze
Los by zetknął nas, nawet gdybym tam nie wszedł
Tururii - zamykają się drzwi
siadam i ty siedzisz vis-a-vis
Wtedy lalamido, dziś leci Idol
A ja tak samo pamiętam ten widok

Tu się należy sprostowanie - nie zawsze się pamięta. Najlepszy przykład: taniec z jakąś dziewczyną, ale nie pytajcie jak wyglądała, jak miała na imię, pamiętam tyle że mi się podobała a piosenka to King Of My Castle :). Choć często nie pamiętam pierwszego spotkania z kimś to jednak pierwsze kiedy zwróciłem uwagę na daną osobę już tak. Jak to zakłopotanie na twarzy gdy koleżanka wepchała ją w moje ramiona do wolnego tańca. Ten intrygujący głos i piękne dołeczki w policzkach gdy odwróciła się na angielskim i zaczęła wywiad. Ten cudny śmiech ze mnie po komentarzu innej na mój temat. I wiele innych.   

Poznaliśmy się potem czas jakiś

Moi kumple dla ciebie ex chłopaki

I tu błąd. Bo jednak jakoś wśród kumpli mieliśmy zupełnie różne gusta. I nigdy żaden z nas nie był z ex innego. Choć nie powiem żebym nie znał takich przypadków. Tylko raz zdarzyło się że mi i kumplowi podobała się ta sama osoba. Ale nigdy nie doszło do ex. Do dziś mogę ją zaliczyć do przyjaciółek. Bo jak to kumpel określił to wyjątkowa osoba była. Bo czasem warto zatrzymać się na przyjaźni.

Minęło lat parę, życie mniej szare

Kurort, lato idę Bulwarem
Maraton rabarbar bar za barem
Setki sztuk, nic tylko mieć harem

I tu jakoś kojarzy mi się Majorca... zwłaszcza jak termin topless coś ci mówi:P

Płynę z żarem, i widzę ciebie w tłumie

Ty i osób parę, do dziś nie rozumiem
Jak to możliwe - ty i te debile?
te barany najgorsi z mi znanych


I niestety udało się mi tego doświadczyć. Dosłownie wyraz po wyrazie...

Bez tych ekstaz byłbyś ekstra

szpachlowany jazz, jazzowana szpachla
Tak jest, do tego się nachlać
fee ty weź tej krajówy nie grzej

Niestety cytując inny tekst nie oczyścimy świata z tynków.

Wiedz, że mogłabyś być moim powietrzem

Mogły, gdyby nie... Jak kiedyś koleżanka zapytała mnie jak ma przekonać inną, że nie każdy facet patrzy się na wygląd. Zacytowałem jej poniższy fragment: 

Ty, to nie jest tak, że cię pieprzę

Coś nie tak, tego nie lubię w kobietach
Ty? ty to jesteś rakieta
zero pewności czy komuś dupy nie dasz
Ty spadaj, z tobą gadać się nie da
ale za urodę jak za głupotę medal


Bo książki nie oceniamy po okładce. Liczy się zawartość. A z pustego nawet Salomon nie naleje.


ta historia nie ma końca
rozpoczęła się i trwa, joł

Bo życie mimo swoich etapów jest jednym ciągiem przyczynowo skutkowym.

w pewnym momencie

uświadomiłem sobie jak to ważne
i rozpocząłem swoje szalone poszukiwania
Cały czas chcę znaleźć do ciebie namiar, joł
Mam taki zamiar, hehe, joł

Ale nie powiem wam czy mam kogoś konkretnego na myśli. Bo do pewnych rzeczy trzeba dojrzeć. Bo:

Kto szuka nie błądzi

"Szukajcie a znajdziecie" jak mówi Księga, taa
Napisało ją życie
26 lat wiele rozdziałów
i dopiszę jeszcze wiele nowych

A dalszy ciąg naszych rozważań podejmiemy w przyszłości, gdy inspiracja będzie kawałek "Świat bez kobiet". A dziś pięknie zakończy nam ostatni wers piosenki:

A jaki będzie epilog?

Saturday, March 18, 2017

(128) Pili gin - Tede feat CNE



Pili gin pili go 
Pili gin a razem z nim pili sok 
Pili gin pili go 
Pili gin robili gin całą noc 

Dziś imprezowo. Mimo że od wypadku nie miałem ani grama alkoholu w ustach (niemal półroku). I mimo wpisu dziś też nie piję. Dopóki biorę tabletki jestem abstynentem.

Najpierw wypili 
100 mili tequili 
Pod cytrynę 
Potem z ginem powalczyli 
Pili gin pod sok z grejpfruta 
Cykuta cykuta joł cykuta 
Tak to się robi tutaj 
Trudno co robić 
Uuu chłopaki lubią popić 

Tequila może być choć chyba najbardziej lubię ją jako dodatek aromatyczny do piwa (nie wiem czy to poprawna nazwa ale dla mnie to piwo meksykańskie:P). A gin u mnie jakoś zawsze pije się z tonikiem. Pod soki to wódkę. A whisky z colą. Najlepsza to o posmaku wiśniowym z colą wiśniową. Do tego drinki z redbulem. U-boty. Wściekłe psy. Jagermeister. I pewnie wiele innych których nie pamiętam.  

Wiesz na początku animuszu trza se dodać 
W domu u zioma kielona polać 
Dziś coś smacznego wypić bym wolał 
Może być gin a może Martini 
Wstrząśnięte nie mieszane jak Bond bym to rozkminił 
007 Gib Gibon w pierwszej linii 
Będziemy pili dziś będziemy pili 

Smaczne. To np whisky której wiek się liczy w dziesiątkach lat (tak od 22 letniej), single malty. To wina, winiaki itp co też im bliżej do 20 niż 10 (np 18 letnie porto). Wódka z płytkami złota. Albo coś tak zwanej domowej roboty - dobry bimber, nalewka czy wino.

W rękach szklanki 
Nie pasuje coś weź się zamknij 
(...)
Od balangi spece 
Są tu 
(...)
Nie Cin-Cin 
Pili gin gin Lubuski 
Potem zdejmowali z niuń bluzki 
Posiadacze stylu jak Bruce Lee 
Dwóch styli 
Siedzieli gin pili 

No cóż niektórzy muszą mieć wspomagacze aby się na niektóre rzeczy odważyć. Ja np muszę wypić alko aby tańczyć do disco polo - sorry na trzeźwo się nie da:P.

Dawaj ten gin on jest bomba 
Obojętny Gordon Seagram’s czy Bombay 
I tak wypijemy go do dna 
Ej dobra dobra 
Hola hola 
Wystarczy 
Żeby nikt za szybko się nie zmarszczył 
Bo wieczór jeszcze ma plan dalszy 

Mi osobiście najbardziej smakował gin Plymouth. Bo każdy inny jest rodzaju the dry, a ten jako jedyny the smooth. I jak otwierało się butelkę to tak pachniało jałowcem, czuło się aż ten las. Niestety coś się zmieniło. I mimo ze dalej można kupić to już nie jest ten sam. Możliwe że już nie jest the smooth (brak informacji teraz na opakowaniu).

Ja lubię się najebać znaleźć się na wyżynie 
Wiesz o co chodzi gin z ginem płynie 
W zasadzie płynie sok w ginie 
Czekaj tu czekaj ja pójdę to przynieść 
(...)
4 dam rade unieść 
Wezmę jakie niunie 
Mówię o sztukach 
Co wyszukam 
Je w tłumie 
Pili gin z tym go pili rozumiesz 

A Ty ile dasz radę unieść?:P

Właśnie wybijamy się na pastwisko 
By nawiązać tam jakąś bliższą bliskość 
Baunsuj nisko 
Daj falować cyckom 
Ej szybko 
Tede czas zacząć pitko 
Walniemy wściekłego sukinsyna 
Wściekłe psy 
Bardziej niż u Tarantina 

Jak był czas kiedy każde wejście do lokalu zaczynało się od kolejki wściekłych. I bynajmniej jeśli wiesz co to clubbing to wiesz że na jednym lokalu się nie kończyło.

Drina goni kolejny drin 
A oni siedzieli i pili gin 
Ziom zadzwonił ustawili z nim się 
Gin kończyli pod klubem na gzymsie 

I ile to razy kończyło się już na wolnym powietrzu. A ile tak:

Plany lala to z nami omów 
Bież koleżanki mam gin i szklanki w domu 

Saturday, March 11, 2017

(127) Sam na sam - Tede



Czasem siadam, sam ze sobą się zamykam
sam na sam tylko ja i muzyka

U mnie to chyba czasem tylko tego nie robię.

myślę sobie weź się wykaż
każdy raz ty nowy etap zamykasz

Na pewno w jakimś sensie się wykazuje na blogu. A o zamykaniu etapów pomilczę.

ty dziennikarz ty, słowa fascynat
dzień z pamiętnika zapisany w rymach
nikt nie powstrzyma ciebie przed tym
i mało kto cię zrozumie niestety

Choć dużo mi brakuje do bycia dziennikarzem to mam coś z fascynata słowem. Książki, blog, listy, pamiętnik...

kretyn pomyśli, że to stek słów
żadnej myśli nie wyczyta z tekstów

Bo czasem trzeba umieć czytać między wierszami. Bo czasem wiedza o czymś nie znaczy zrozumienia.

a tak kto ma być skoro jest tu
rusz głową rusz się w miejscu nie stój
patrzysz na świat od 27 lat
i masz drogi szmat do przebycia
zastanawiasz się o czym pisać masz
ej ty pisz o przeżyciach

I to jest podstawowe założenie mojego bloga. Tyle ze zmieniłbym 27 na 33 już (a wkrótce 34). Jak niektórzy mówią że nie mieliby o czym pisać, to co nie mają przeżyć?

O mnie wiesz coś ty wiesz nic
sens ma nad słowem zwierzchność wierz mi

To dla tych co uważają że uprawiam ekshibicjonizm za pomocą bloga. Mówią tak tylko Ci co nie znają sensu bo zbyt skupiają się na słowach.

chcę żebyś zrozumiał myśl
iść do przodu iść nie stawać
kto cię zrozumie nie ma co się zastanawiać
masz stawiać na siebie i pierdolić presję

Motto - ważne aby do przodu, nawet inna droga nigdy do tyłu.

ty to szyfr znak za znakiem
zastanów weź się to ma być takie
z gramatyką na bakier ja i papier
ja mówię ty możesz klaskać jak klakier
słowa co są jak lakier lepkie lepie
a co z tego trafia do ciebie nie wiem
wiem tylko że to nie tak że mówię
cały czas chcę ci coś powiedzieć uwierz

O ile kiedyś miałem nienaganne teksty pod względem edytorskim to niestety mój zmysł uległ atrofii.
zbyt dużo czasu na komunikatorach, sms itd. I przerzucenie się z polskiej literatury na angielską. A wyróżniony fragment wyjaśnia mój słowotok.

O co chodzi o to wkurwia mnie tak akcja
intelekt zawodzi nadinterpretacja

Bo niektórzy nie ogarniają. A jeśli próbujesz ich uświadomić to Cie jadą za to że ich nie popierasz. Bo nie rozumieją, że to nie atak a przyjacielski kopniak w 4 litery na rozruch.

zwariował świat który mnie wychował
tam padają słowa które wypominasz
kokaina, dziwki, złoto, kasyna
co ty masz mnie za skurwysyna co?
gangsterski film przypomina to
prawda nie może być a jest nią
bolesną to jest inna kwestią

dlatego mnie śmieszy jak coś mówię ludziom a oni się spierają że jest inaczej. A po pewnym czasie dopiero sami przyznają mi rację. Bo jak ktoś coś mówi to się zastanów nad jego doświadczeniem (wiek), inteligencją i wiedzą, ekspertyzą (np kurs psychologii) itp. Bo można się spierać o kolor nieba - niebieskie czy czerwone? A ja wam powiem ze bezbarwne jak powietrze wokół a kolor co widzimy to tylko wynik rozpraszania promieni słonecznych. A bezpośrednio odniesienie do  cytatu...
koks, ilu kolumbijski wiatr sprzyja
złoto patrz chłopakom po szyjach
dziwki, ilu to dziwki zapina
kasyna (te dwa te trzy tam joł)

Mógłbym opisać to...nawet w 4 kolejnych wpisach każdy wers będący inspiracją. Ale po co. Ci co tu są sami to już wiedzą (albo się wkrótce przekonają), a ci co ich tu nie ma - lepiej dla Was. Zamknę tylko wpis refrenem:

Zamykam to izoluje od zewnątrz
Wiem to ma sens
Cokolwiek to jest
To zawsze będzie ze mną
To jedno wiem na pewno

Saturday, March 4, 2017

(126) MC - Tede



Ty! Chcesz być MC?

Musisz czuć to sercem. 

Refren, który można wpasować do wszystkiego. Gdyż wystarczy zamienić MC na to o czym gadamy. Kimkolwiek chcesz być póki nie czujesz tego sercem to nigdy tym kimś nie będziesz.

Najlepszy jest? W pizdu idź z tym
Mi wystarczy być zajebistym
(...)
Wiesz dla kogo są brawa, a dla kogo gwizdy.

Bo zawsze znajdzie się ktoś lepszy w danej dziedzinie życia niż my. Ale to nie znaczy że my nie jesteśmy lepsi od tego kogoś w innej. Ważne by w ogólnym rozrachunku być bardziej na plus.

Ziomy, nie jestem fałszywie skromny
Jeden z lepszych i tego świadomy
Ty możesz nie rozumieć z tego nic
Po prostu, tak musi być

Bo to nie czyjaś opinia o nas nas kształtuje, ale nasze wewnętrzne przekonanie co sami jesteśmy warci. Bo albo inni docenią Cię jakim się jest a nie za to że udajesz że jesteś aby Cię tylko docenili.

Chcę zajawkę wskrzesić jak wielu kolesi
Gorsi, lepsi, jakoś tak to leci
Taka już jest kolej rzeczy
Więc rusz dupę jak chcesz być z tych lepszych

Inspiracje na moim blogu dobitnie ukazują że wciąż wskrzeszam zajawkę:P Każdy z nas ma własne hierarchie oceny ludzi.  I nie mów że nie oceniasz - bo masz jakiś przyjaciół? To ludzie których oceniłeś jako tych lepszych od reszty... Jeśli czegoś nie werbalizujesz to nie znaczy że tego nie robisz. A lepsi to tylko Ci co się ruszyli... Stojąc w miejscu się nic nie osiągnie.

Nara, jesteś kolejny szarak
Słuchać ciebie to okrutna kara
Smutna rzeczywistość szara, przytłacza
Ja wiem to ziom, ale weź się postaraj

Jedną z ważniejszych umiejętności jest odpowiedni dobór towarzystwa. Lepsze to które do czegoś dąży a nie tylko gada.

Przeciętni, są mi obojętni
Ważni ci, ich pamiętają następni

Hmmm...no cóż ludzie odbiegający od reszty wbijają się nam w pamięć. Pasja do zabytkowych aut, książkomania, gra w zespole muzycznym, prowadzenie własnej firmy, doktorat itd... im bardziej odbiegasz od normy tym bardziej zapadasz w pamięci.

Do mikrofonu wszyscy chętni są
Śmieszni, czasem nawet pocieszni

Zabawne jak sporo ludzi przypisuje sobie autorytet w kwestiach o których się wypowiada mimo że dużo im brakuje do rzetelnego przedstawienia faktów.

Dziesięciu na stu przejdzie, wierz mi

To sprawdź to po ilości ludzi których się poznało w swoim życiu, a z iloma masz ciągły kontakt.

Znasz ich? Wiesz ich?
To ci co dalej przeszli
To zajarane koleżki, zajawkowcy
Chcą z tym, są w tym i są z tym

To jak koleżanka po latach powiedziała mi że wciąż mam ten sam chód co przed laty. coś co mnie wciąż wyróżnia. A czy tylko to? Nie mi oceniać :P

Od razu widać kto kocha rapować
Kto nie, lub nie może się wycofać
Nie wypada, dobrze wiem o czym gadam
To degrengolada, to żenada
Na stu tylko dziesięciu się nada
Nie przesadzam ziom, taka jest zasada

To też oddaje dobrze życie. Zobacz chociaż po ilości mgr w Polsce...a ile tak naprawę z tego korzysta co wyniosło ze studiów.

Szczylu, ile chcesz stylu szukać?
Pluć do mikrofonu, dukać, co?
Ja nie uważam, że rap to sztuka
Ale rapować tak,

Chyba mi się udało znaleźć mój styl...i to już dawno temu. I nie uważam że życie to sztuka, ale żyć to już tak...

Ee, wy, wy za bardzo wczuci
Przestańcie smucić, z czym do ludzi?
Chcesz? Napisz
Nie potrafisz? Weź się ucisz

To taki mały przytyk dla krytyków. Nie krytykuj jeśli sam nie robisz czegoś lepiej.

To dla ludzi co jak bumerangi
Umieją wrócić
To dla ludzi,
Co ich nie musisz lubić
Ale czują to
To wie każdy głupi
To cenne
Bo mają style odmienne
I to ich style
I to jest pewne

To  o ludziach których znam. Każdy jest tak odmienny. A czego oni a nie inni? Bo oni wiedzą że:

Musisz czuć to sercem