Ten moment gdy facet przerzuca się z zabawek dla dzieci na zabawki dla mężczyzn:P
Panie i panowanie oto kawałek „Zazdrość II”
Nie zazdrościsz mi wcale
Myślisz, że to wyścig?
Nowy wpis na dość mocny temat. Choć inspirująca piosenka to dwójka to jedynkę nagrał Numer Raz. Jak pisałem już gdzieś wcześniej na blogu ja już się nie ścigam.
Ex wydawca bluźni, ex wydawca bruździ
Bo się spóźnił, Wielkie Joł jest z ludźmi
Ziomuś, mógłbyś mieć melanż na Seszelach
Ale już nie ma opcji, wróćmy, kapiszi?
Cóż niektórzy myślą, że jak coś zostawią zawsze będą mogli wrócić. Może jeszcze Seszeli nie zaliczyłem ale Majorce już tak. Cóż niektórzy mają marzenia i ich nie realizują, inni zakasują rękawy i spełniają marzenia.
To nie kanciapa w twojej piwnicy
Imperium legło czas oczy przetrzeć
Wierz mi, w międzyczasie podnieśli poprzeczkę
Bo nawet jak jesteś zajebisty i się nie rozwijasz to się cofasz. Świat ciągle idzie do przodu. Tylko ciągłe podnoszenie naszych zdolności daje nam wartość. Trening czyni mistrza. Tylko pamiętaj, że gdy sparingowi partnerzy nie mają dużych kwalifikacji też zbyt się nie rozwiniesz. Tylko ciągłe podnoszenie poprzeczki pozwala nam osiągać coraz więcej.
Mogłeś jadać w hotelu Bristol
Byłeś blisko, dalej jadasz w bistro
Napisałbym coś, ale zbyt kojarzyłoby się z dissem. Cóż niektórzy wolą osiąść na laurach, więc muszą zadowolić się bardziej pospolitymi rzeczami niż Ci, którzy pracowali nad sobą by pokonać kolejne trudności.
Szkoda gadać, spierdoliłeś wszystko
To boli, rozkminiasz? stoisz na ruinach
Przyjrzyj się zgliszczom, skończ podpierdalać
Nie masz szans żeby wydać jakikolwiek hałas
Bo jak spalisz mosty to już nie przekroczysz danej rzeki.
To przemyśl, my będziemy rośli będziemy drożsi
A ty skończ zazdrościć
Tylko przypomnę słowa z blogu sprzed kilku tygodni (Sukcez): "
To że rośniemy będziemy rośli, ja i moje wartości co raz starsi".
Ten ma tamten ma tylko ja nie mam
Może coś przeoczyłeś a może mało się starasz
A tu posłużę się nietypowym przykładem. Otóż na tapetę weźmiemy moją wagę. Do pierwszego wyjazdu do Anglii nie ważyłem nawet 50 kg (miałem jakieś 46-48, jak to określił kumpel byłęm ideałem modelek - każda by chciała ważyć tyle co ja), gdzie wg BMI powinienem mieć jakieś 69 (mam nadzieję że nie macie skojarzeń:P).Cóż całe życie miałem chroniczną niedowagę. Praca spowodowała że po roku wracając do Polski miałem już 53-55 kg. Kolejny wyjazd to kolejny skok wagi - od 2009 do 2014 waga wahała się od poprzednich wartości do 63 kg. Choć zmiany w życiu osobistym spowodowały gwałtowne spadnięcie do 56-58 kg. I wtedy zacząłem chodzić na siłkę. Cel - przybrać na wadze. I udało się - w rok osiągnąłem swój rekord życiowy 65 kg. Po zaprzestaniu siłki waga wahała się w granicach 63-65 kg. Jakieś 7 kg zysku - w masie mięśniowej. Około 12%. Bo jak się chce to można. Fakt po wstrząsie znów schudłem. Ile? Nie wiem nie ważyłem się. Na dzień dzisiejszy na razie tylko robię pompki codziennie. Ale wiem czego chce i jak to osiągnę.
Mówią, że mogę mieć każdą (każdą)
Konkurenci z nienawiścią na mnie patrzą
Mógłbym się rozpisać na ten temat. Ostatni przypadek - wizyta w kinie i mimo że jestem obsługiwany już przez gościa podbiega gościówa bo chce pomóc. Nie było takiej potrzeby. Serio wyglądało to tak jakby chciała mnie lepiej oblukać. To ostatni urlop w Pl, wizyta w sklepie i ekspedientka mnie oblukująca - wg słów osóbki mi towarzyszącej tak od dokładnie od stóp do głów. To pierwsza dziewczyna, która poznając mnie rzuciła wkrótce swojego chłopaka a potem sama zapytała pierwsza czy będziemy parą. To bycie z dziewczyną mimo że całe jej otoczenie, rodzina itd miało złe zdanie na mój temat, mimo że nie byłem jej wizją faceta. Te wszystkie laski co proponowały wspólną noc. Te gdy facet chciał je zaprosić gdzieś odmawiały bo już umówiły się ze mną. Te wszystkie które nie mogły powstrzymać się od dotykania mnie. Ta która zrezygnowała z butów na obcasie bo nie chciała wyglądać na wyższą. I można by tak mnożyć, ale podsumujmy:
Widzę to wszystko całą tą zazdrość
Nienawidzą yo, ale marzą być mną
Talentem nie jest to aby dziewczyna była Twoja bo się o nią starałeś. Talent to spowodować aby ona się postarała o Ciebie.
Masz mnie za durnia? Wiem kajdan wkurwia
Ale to mój kajdan i moja frajda
Czyli na mojej szyi się majda
Więc jak to idzie, ej DJ graj tak
To dobrze oddaje dysonans poznawczy wielu osób które mnie zna i rodzaj muzyki której słucham bo to aż tak nie pasuje do siebie. Choć traktując dosłownie rozmowę o łańcuchach itd nie noszę nic - uważam że biżuteria jest dla kobiet a łańcuch to ma bydło na pastwisku. Nawet jak jest złoty.
Rozkręcamy najgrubiej, tego zazdroszczą
Wiesz o czym mówię pozdro pozdro poszło
To trzeba wspomnieć o urlopie. Tak pojawię się w Pl na święta Bożego Narodzenia. Więc wspomnę też o tym że w tym roku poza moim normalnym przydziałem urlopowym miałem jeden tydzień ekstra przy Wielkanocy (w sumie za to ze jeden tydzień mi przepadł przy chorobowym po wstrząsie). 2 ekstra dni przy urlopie wakacyjnym i teraz na święta ekstra 2 dni (i 3 ekstra po Nowym roku). Bo jak zasługujesz to masz więcej...
Ty jak coś masz, nie, to wkurwia strasznie
Bo to Polska właśnie, nie elegancja racja
Takie typowe dla Polaków zazdrościć innym. Jakoś zwalczyłem to w sobie bo wychodzę z założenia ze jak mają to zapracowali na to. Jak ja będę coś chciał też zapracuję.
Młodzi MC sfora z konkurencji
Coraz częściej któryś coś brzęczy
Zabawne jak osoby bez doświadczenia próbują udzielać nam rad. Lub Ci co nas nie znają mają jakąś opinię o nas.
Tedunio wiesz, to mnie grają na mieście
A ciebie nie i długo długo jeszcze
Jak to określono mnie niedawno - "celebryta".
Masz teledysk, na rotację nie wszedł,
Ej, mój zapierdala na tej najlepszej, Hałas
Moje filmiki na YT nie mają zbyt dużej popularności, choć szarańcza pobiła strzelnicę. Mam więcej filmików z tegorocznego strzelania, ale poproszono o nie udostępnianie postronnym. Może kiedyś poedytuję i wrzucę coś gdy nie będzie osób trzecich w kadrze.
Patrzysz z pogardą, jesteś tak hardcore
Ale ten hardcore to nagrywasz rzadko
Cóż niektórzy budują swój image który w ogóle nie pokrywa się z prawdą.
Siedem tematów, osiem bitów
Cóż, płyta wkrótce, o, masz już tytuł
Zastanów się ile osób w Twoim towarzystwie potrafi rozmawiać tylko na bardzo wąsko określone tematy. Teraz oceń jak dobrze postrzegają świat dookoła skoro na tylko tyle potrafią się wypowiedzieć.
Dotąd wydam to plus to co nagrałem
Wielkie joł, joł, jedziemy dalej
Plus dobiję cię jeszcze nielegalem
Ej, nie zazdrościsz mi wcale?
A ja mimo umysłu ścisłego tak operuję słowem na moim blogu. Ilość tematów? Sam nie wiem ile się przewinęło już w tych 145 wpisach. A zakończymy refrenem który jest głównym mottem i przesłaniem w dzisiejszym wpisie:
Dzień za dniem rozumiem lepiej coraz
Wiem bardziej coraz ej zazdrość jest chora